
- Weronika? - rzucam trochę niepewnie przez telefon. - Tak, słucham - słyszę zdecydowaną odpowiedź. Miły głos. Czuję się nieco dziwnie, bo wiem, że telefon odebrał Robert. Robert, który czuje się Weroniką. Miałam numer telefonu do Roberta i przed wystukaniem dziewięciu cyferek długo się wahałam, jakiego imienia użyć. Prawidłowo, jak się okazało, postawiłam na Weronikę. Powiedziała, że nie może rozmawiać, bo stoi na przystanku autobusowym i że oddzwoni. Myślałam, że zrejterowała. Ale oddzwoniła.
- Byłam pewna, że ten telefon to żart - mówi mi później w „Kafeterii”, gdzie umówiłyśmy się na rozmowę.
Swobodny styl hermafrodyty
Weronika: wysoka, szczupła, delikatnej urody, długa czarna bluza, czarne dżinsy. Młodzieżowy standard, hybrydowy styl, który może ukrywać zarówno Weronikę, jak Roberta.
W dalszej części artykułu przeczytacie:
- kiedy Weronika zrozumiała, że jest osobą transseksualną
- dlaczego nie chce "tkwić w męskiej skórze"
- jak na jej transseksualizm zareagowali rówieśnicy i rodzina
- o jej toksycznej miłości
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień