Paweł Stachnik

8 mln dla BBWR

Minister skarbu Gabriel Czechowicz Fot. Fot. NAC Minister skarbu Gabriel Czechowicz
Paweł Stachnik

Czerwiec 1929. Minister Gabriel Czechowicz staje przed Trybunałem Stanu. Na polecenie Piłsudskiego dokonał przekroczeń budżetowych.

Pełniący funkcję premiera Józef Piłsudski wystosował 16 grudnia 1927 r. do ministra skarbu Gabriela Czechowicza następujące pismo: „Sprawy państwowe zmuszają mnie do wymagania od Pana zwiększenia mego funduszu dyspozycyjnego o 5 milionów złotych. Zechce Pan Minister przekazać tę sumę do Prezydium Rady Ministrów do mojej dyspozycji”.

Czechowicz, przyzwyczajony do bezwzględnego wykonywania poleceń Marszałka, sumę przekazał (podczas posiedzenia rządu wzrosła do 8 mln zł). Fundusz dyspozycyjny premiera wynosił 200 tys. zł, a więc dodanie do niego 8 mln oznaczało czterdziestokrotne jego przekroczenie.

Owe 8 mln Piłsudski przeznaczył na kampanię wyborczą swojego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Zbliżały się wybory, które sanacja za wszelką cenę chciała wygrać, by zapewnić sobie spokojne rządzenie bez opozycji w Sejmie. Budżetowe pieniądze miały zapewnić BBWR-owi skuteczną kampanię i zwycięstwo, czego zresztą Piłsudski nie ukrywał.

Według konstytucji marcowej z 1921 r. ponadplanowe wydatki rządu musiały być przedstawione Sejmowi i wymagały specjalnej jego uchwały o tzw. kredytach dodatkowych. W praktyce kolejne rządy wydawały pieniądze, a o kredyty występowały post factum, gdy Sejm obradował.

Po wyborach w 1928 r. w nowym Sejmie endecy złożyli wniosek, domagając się natychmiastowego wystąpienia przez rząd z projektem ustawy o kredytach dodatkowych. Rząd tego nie uczynił, więc wniosek ponowiono w listopadzie. Również bez reakcji.

W tej sytuacji 12 lutego 1929 r. stronnictwa lewicy: PPS, PSL--Wyzwolenie i Stronnictwo Chłopskie złożyły wniosek o postawienie ministra Czechowicza przed Trybunałem Stanu z powodu naruszenia ustawy skarbowej. Wniosek poparła Komisja Budżetowa Sejmu, a 20 marca 1929 r. przy ogromnym zainteresowaniu publiczności przegłosował go Sejm stosunkiem 240 za do 126 przeciw.

Czechowicza oskarżano o wydanie przeszło 500 milionów złotych na cele nieprzewidziane w budżecie. Przed opozycją - nieustannie oskarżaną przez Piłsudskiego i jego obóz o rozkradanie grosza publicznego - stanęła niezwykła szansa na wytknięcie sanacji takiego właśnie zachowania. Było oczywiste, że głównym winowajcą jest Piłsudski, a Czechowicz jedynie posłusznie wykonał jego polecenie, ale sam Marszałek ze względu na swój autorytet był poza zasięgiem opozycji. Uderzano więc w Czechowicza, by pośrednio trafić Piłsudskiego.

Reakcja Marszałka była typowa. W tygodniku „Głos Prawdy” ukazał się jego artykuł zatytułowany „Dno oka, czyli wrażenia człowieka chorego z sesji budżetowej w Sejmie”. W brutalnych i wulgarnych słowach atakował w nim opozycję, poszczególnych posłów i Sejm. Porównał go m.in. do „menażerii zapełnionej złośliwymi małpami, załatwiającymi swoje potrzeby publicznie”.

Mleko się jednak wylało i sprawa nabrała biegu. Rozprawa przed Trybunałem Stanu odbyła się 26-29 czerwca 1929 r., w Pałacu Rzeczypospolitej przy pl. Krasińskich w Warszawie. Czechowicza bronił znany adwokat, bliski współpracownik Piłsudskiego mecenas Franciszek Paschalski. Oskarżali posłowie Herman Lieberman, Jan Pieracki i Henryk Wyrzykowski.

Przesłuchano szereg świadków, w tym Piłsudskiego, który nie złożył wyjaśnień, tylko wygłosił wystąpienie. Po raz kolejny skrytykował obowiązujące prawo, posłów i sam Trybunał, po czym opuścił salę, uniemożliwiając zadawanie mu pytań.

Po czterech dniach obrad Trybunał nie wydał żadnego wyroku - sędziowie wykonali unik i skierowali sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sejm. Ten przez rok nie zdążył się wypowiedzieć. Sanacja osiągnęła to dzięki odraczaniu sesji przez prezydenta oraz wywoływaniu sztucznych przesileń rządowych. Gdy wreszcie 29 marca 1930 r. zwołano posiedzenie, na którym miała się odbyć dyskusja na temat przekroczeń budżetowych, marszałek Ignacy Daszyński, zastraszony groźbą użycia siły fizycznej przez obóz rządzący, wycofał w ostatniej chwili „sprawę Czechowicza” z porządku obrad Sejmu.

Następne wybory w listopadzie 1930 r. wygrał BBWR. Opanowany przez sanację Sejm bez problemu zaaprobował przekroczenie budżetowe za rok 1927/1928 i ostatecznie zamknął sprawę ministra skarbu Czechowicza.

WIDEO: Karol Estreicher - polski obrońca dzieł sztuki

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Paweł Stachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.