Ada Fijał: Kobieta ubrana jest dużo bardziej tajemnicza...
- Kto kombinuje i nie jest standardowy w swoich wyborach, zawsze ma wpadki na koncie. Ale to jest fajne, bo dowiadujemy się wtedy, że coś jest zdecydowanie nie dla nas - mówi nam aktorka Ada Fijał, znana m.in. z seriali „Barwy szczęścia” oraz „Ślad”.
Niedawno mogliśmy oglądać w „Playboyu” twoją sesję zdjęciową. Pamiętam, że już w 2001 roku ówczesny redaktor naczelny proponował ci rozkładówkę, na co odpowiedziałaś: „Zdecydowanie nie. Kobieta ubrana jest bardziej tajemnicza”. Zmieniłaś zdanie?
Właśnie, że nie zmieniłam. Jestem jedną z kilku kobiet, które miały ubraną sesję w polskiej edycji „Playboya”. Tak jak choćby Justyna Steczkowska. Moja sesja to bardziej zabawa wizerunkiem w sportowym stylu. Zresztą „Playboy” ostatnio mocno się zmienił. Coraz więcej w nim „ubranych” sesji, jest tam dużo kultury, interesujące wywiady. Dlatego łatwiej się dogadaliśmy.
Jesteś znana z tego, że bardzo dbasz o swój wizerunek. Jaki miałaś wpływ na sesję?
Bardzo duży. W zasadzie była to realizacja mojego pomysłu, a pracowałam ze swoją własną ekipą. My dobrze się znamy, wiemy, co się nam podoba, w jakiej estetyce się poruszamy. Dlatego te zdjęcia są zdecydowanie bardziej modowe niż erotyczne. Oczywiście jednym może się to podobać, a innym mniej. To trochę „inny” pomysł, ale jest mój. Skoro dostałam od redakcji przestrzeń, to ją wykorzystałam.
Mówi się, że gwiazdy decydują się na sesję w „Playboyu”, aby potwierdzić swoją atrakcyjność. Tak było też w twoim przypadku?
Niekoniecznie. Myślę, że taką sesję można też wykorzystać, aby spróbować wypowiedzieć się w odważniejszy sposób. Ja zaczęłam teraz realizować bardziej kontrowersyjne projekty, takie jak np. aktorski kabaret „Żelazne Waginy” czy videoblog „Lucky Biczys”. Nawet komediowy spektakl „Tajna misja” podejmuje dyskusyjne tematy. Potrzebowałam w życiu zawodowym trochę więcej wyrazistości i odwagi. I ta sesja mi ją dała. Chociaż oczywiście, zaspokoiła też moją kobiecą próżność!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień