Kończą studia i marzą o karierze oraz wysokich zarobkach. Jednak, jak pokazują statystyki pośredniaka, wykształcenie prawnicze nie gwarantuje zatrudnienia. Podobnie jest z innymi zawodami uznawanymi za prestiżowe.
Dwudziestu dwóch specjalistów z dziedziny prawa widnieje w rejestrze Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. Dane mogą szokować, bo przecież w społecznym mniemaniu studia prawnicze to pewna praca. Obok medycyny jest to bowiem jeden z najbardziej prestiżowych kierunków.
Adwokaci pobierają kuroniówkę
Tymczasem w naszym mieście nie brakuje osób z wykształceniem prawniczym, które zawodowo funkcjonują w zupełnie innej branży.
- Moja synowa studiowała prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie - opowiada nam pan Kazimierz. - To nie były lekkie studia, ale bardzo dobrze sobie radziła, bo to zdolna dziewczyna. Sytuacja rodzinna spowodowała, że zamieszkała z moim synem we Włocławku. Tu mają przecież rodzinę, tutaj syn posiada również stabilną pracę. Dziewczyna kilka lat próbowała się załapać na pracę w jakiejś kancelarii. W końcu się poddała i zatrudniła na kasie w jednym z supermarketów. Zmusiło ją niestety do tego życie. Jej talentu i wiedzy jednak szkoda - kwituje z żalem mężczyzna.
Problem bezrobocia wśród absolwentów prawa może wynikać z tego, że niektórzy z nich nie mają aplikacji.
- Prawnik bez aplikacji nie istnieje na rynku pracy - mówi Bożena Stępniewska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. - Poza tym konkurencja w tej branży jest naprawdę spora. Wystarczy przejść się w naszym mieście ulicami w pobliżu sądów czy też prokuratury. Tam kancelarie wyrastają jak grzyby po deszczu.
Nie tylko prawnicy wśród bezrobotnych
Statystyki pośredniaka pokazują, że nie tylko po prawie można zasilić rejestr bezrobotnych. Zawodem uznawanym za intratny jest też bez wątpienia farmaceuta. PUP w swoim wykazie osób bezrobotnych ma dwie osoby o takich kwalifikacjach. Jest też osiem pielęgniarek i aż 254 nauczycieli.
Część z nich posiada prawo do zasiłku. I tak, kuroniówkę pobiera pięciu specjalistów z dziedziny prawa, 41 nauczycieli, jeden farmaceuta i jedna pielęgniarka.
Osoby z wyższym wykształceniem stanowią około 9 proc. wszystkich bezrobotnych. Na 9729 osoby 982 posiadają dyplom ukończenia uczelni wyższej. W tym gronie jest 660 kobiet, 387 w powiecie grodzkim (miasto) i 273 w powiecie ziemskim, czyli powiecie włocławskim.
Zawody, które dają gwarancję... bezrobocia
Jak podkreślają eksperci, niestety dożyliśmy czasów, w których niektóre zawody nie dają gwarancji zatrudnienia. Wręcz przeciwnie, dają gwarancję bezrobocia.
- Problemy ze znalezieniem pracy wynikają z tego, że młodzi ludzie wybierają kierunki w oderwaniu od potrzeb rynku pracy - ocenia Bożena Stępniewska. - Po naszych ofertach widać, że potrzebni są fachowcy, na przykład budowlańcy. Tymczasem uczelnie masowo produkują humanistów, dla których nie ma zatrudnienia - kwituje.
Czy trendy na rynku pracy się odwrócą? Czas pokaże.