„Alastors - Człowiek zza Słońca” autorstwa Michała
Urodził się w Toruniu, wychował w Brodnicy. Absolwent dziennikarstwa na toruńskim UMK - Michał Cieczko napisał powieści fantasy.
Michał był gościem mieszkańców, dyrektora książnicy, w której zorganizowano spotkanie „Promocje brodnickie”.
- W mojej książce znaleźć można szlachtę, rody, państwa, władców, ale jest też świat rzeczywisty, XXI wiek - Polskę, Brytanię - zdradził Michał. - Główny bohater powieści podróżuje między tymi dwoma światami. Skąd się wzięło zamiłowanie do tego typu literatury? - Mój tata opowiadał mi „Władcę Pierścieni”, co było w książce. Bardzo lubiłem słuchać i zapamiętywać szczegóły. Tata w fajny sposób opowiadał mi, co się działo z poszczególnymi bohaterami.
Pierwsza książka, którą napisał - leży w szufladzie i nie poleca jej nikomu. - Czytali ją moi znajomi, usłyszałem, że to „Władca” napisany dużo gorszym językiem. Nie poddał się. Od tego czasu napisał kilkanaście opowiadań. Zapewnia, że wiele się nauczył od tamtego czasu.
Praca nad książką zajęła mu dwa lata. W planach ma kontynuację. Drugą część - zakłada ukończyć i wydać najpóźniej na przełomie 2016/2017 roku.
Alastor w pigułce: Według legend każde pokolenie w krainie zwanej Alasterią ma swojego alastora. Człowieka, który wychodzi przed szereg i ma przeznaczone by zmienić świat. Aran jest jednym z nich. Nie chce być bohaterem, pragnie tylko wrócić do domu. Jest obcy, ale nie tylko dlatego, że jest alastorem. Jest Człowiekiem zza Słońca. Nie wie jednak jak trudna jest to droga, a wiele osób chce wykorzystać jego Dar. Na drodze alastora stają wielka polityka, istoty bez ciał i bezwzględni bogowie. Aran musi stawić im czoła oraz samemu sobie jeśli chce jeszcze zobaczyć dom. Dom, który widzi codziennie w nawiedzającym go śnie, który każe mu zniszczyć Słońce.