Anna Sobecka w poprzedniej kadencji Sejmu była mistrzynią interpelacji: złożyła ich 1590. Ma pół roku na bicie rekordu
Obecnie toruńska parlamentarzystka ma na koncie 894 interpelacji. Kadencja zakończy się w listopadzie br. Zostało trochę czasu, by pobić własny rekord.
Nie ilość, a jakość - mówią szczególnie ci posłowie, którzy interpeluja raz na rok. Anna Sobecka (PiS) wyznaje inną zasadę: ilość nie kłóci się z jakością. Tematyczna rozległość spraw, w których posłanka interpeluje, nadal poraża. W obecnej kadencji wachlarz zainteresowań obejmował i fetor ekstrementów na granicy polsko-ukraińskiej, i homo-propagandę w ZHP, i sprzedaż fonoteki Polskich Nagrań.
Sprawy ważne dla Torunia
Wyborcy i obserwatorzy przywykli już jednak do rozległości zainteresowań posłanki. Była lektorka Radia Maryja to magister chemii i absolwentów podyplomowych studiów pedagogicznych (specjalizacja: kształcenie dorosłych).
Dla mieszkańców Torunia istotne jest to, czy parlamentarzystka dostrzega ich problemy. Oczywiście, wielu odnajdzie swój życiowy kłopot w interpelacji np. „w sprawie poprawy sytuacji w sektorze służby zdrowia”, ale wiadomo, że na posłów liczy się mocno w tematach lokalnych.
Jakie podjęła Anna Sobecka w tej kadencji? Były to m.in. likwidacja oddziału dziecięcego w szpitalu zakaźnym (interpelacja jeszcze bez odpowiedzi), otwarcie weterynarii na UMK w Toruniu, warunki na patologii ciąży w szpitalu na Bielanach, ruch autostradowy w pobliżu Torunia, czy lokalizacji fabryki elektrycznych autobusów w naszym mieście. Ta ostatnia wydawała się możliwa za sprawą koreańskiego inwestora, który szukał miejsca pod produkcję w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień