Marek Lubaś-Harny

Babia Góra jest w światowej literaturze

Babia Góra popularna  kiedyś i dziś. Warto zobaczyć tu wschód słońca Fot. Wojciech Matusik Babia Góra popularna kiedyś i dziś. Warto zobaczyć tu wschód słońca
Marek Lubaś-Harny

Babia Góra zwana jest Matką Niepogód, bo mgły zalegają często, a potężne wichury potrafią zwalać turystów z nóg.

Do światowej literatury trafiła Babia Góra za sprawą powieści „Rodzina Muszkatów” noblisty Isaaca Bashevisa Singera, której bohaterowie wypoczywali w Zawoi, gdzie jedli pyszne pierogi z borówkami.

Najstarsi mieszkańcy tej wsi wspominają, że kiedy turystykę robili tutaj Żydzi, Zawoja kwitła. Było to jedno z przodujących, bardziej renomowanych letnisk. Zresztą także wśród letników przeważali zamożni obywatele narodowości żydowskiej.

Lokalnym potentatem był Fryderyk Brühl. Prowadził hotel Austria, restaurację, a gości dowoził z Makowa własnymi furkami.

Później, w latach 30. XX wieku, kupił pierwszy w okolicy autobus. Na stacji w Makowie było głośne zawołanie „Do Zawoi, do Zawoi, niech się Brühla nikt nie boi”. Jako jeden z pierwszych wprowadził też telegraficzną rezerwację miejsc, o które w sezonie nie było łatwo.

***

Popularność Babiej Góry wśród turystów nie słabnie i dziś. Powinni jednak oni dobrze pamiętać, że nie jest to góra całkiem bezpieczna. Zwłaszcza zimą.

Czytaj więcej i dowiedz się:

  • jakie śmiertelne żniwo zebrała niegdyś Babia Góra?
  • jakie historyczne postacie wspięły się kiedyś na szczyt góry? 
Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Lubaś-Harny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.