Będą likwidować przejazdy przez tory
PKP zamierza zlikwidować część z przejazdów kolejowych, które przecinają niemal całą gminę. Mieszkańcy obawiają się, że zostaną w ten sposób odcięci od świata lub skazani na objazdy.
Linia kolejowa numer 117, z Lanckorony do Bielska Białej, będzie przechodzić gruntowny remont. Takie plany ma spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Na odcinku ok. 60 km znajduje się tu aż 150 przejazdów kolejowych. To największe ich nagromadzenie w całej Polsce.
Nie damy ich zamknąć!
Na terenie gminy Kalwaria Zebrzydowska jest 29 przejazdów. Większość prowadzi z drogi krajowej nr 52 do znajdujących się po drugiej stronie torowiska przysiółków wsi Barwałd Górny i Średni.
Ich mieszkańcy przejazdy pokonują codziennie jeżdżąc do pracy, szkoły i na zakupy. Wiadomość, że PKP zamierzają zlikwidować 15 z nich, czyli niemal połowę istniejących, mocno ich oburzyła.
- Z 10 przejazdów w Barwałdzie Górnym, mają zostać trzy, a los trzech innych jest pod znakiem zapytania. Będą duże trudności z dotarciem do posesji oraz zakładów pracy. Są też miejsca, gdzie ciężarówki z dostawami już nie dojadą, bo nie ma alternatywnych, szerokich tras - mówi Tadeusz Wilk z Barwałdu Górnego. Zdaniem miejscowych plany PKP zagrażają ich bezpieczeństwu.
- Mieszkam tuż za przejazdem przy stacji. Jak kiedyś go przez kilka dni remontowano to byliśmy praktycznie odcięci od świata - opowiada Franciszek Sarapata z Barwałdu Górnego.
W tamtym czasie jego żona zaczęła rodzić. Karetka nie dała rady dojechać do ich domu. Dobrze, że sam miał terenowy samochód, którym przez pola i pagórki dojechał do drogi.
Podczas zebrania wiejskiego uzgodniono, że wieś będzie się bronić przed likwidacją wszystkich przejazdów. Zdaniem mieszkańców są one potrzebne.

- Zbieramy podpisy pod specjalną petycją do PKP. Przygotujemy się też merytorycznie do rozmów ze spółką. Do każdego przejazdu będziemy mieć opracowaną dokumentację uzasadniającą jego utrzymanie -zaznacza Franciszek Sarapata.
W gminie, oprócz Barwałdu Górnego, likwidacji mają ulec też przejazdy kolejowe w Kalwarii Zebrzydowskiej i Barwałdzie Średnim.
Tam także mieszkańcy podpisują już petycje z prośbą o wstrzymanie decyzji. Wspiera ich radny wojewódzki Filip Kaczyński.
- Spółka powinna najpierw zorganizować jakieś spotkania z mieszkańcami, by wspólnie wypracować satysfakcjonujące obie strony rozwiązania i wszystko im dokładnie wyjaśnić. Złożyłem w tej sprawie interpelację, czekam na odpowiedź - mówi radny.
PKP: zapewnimy objazdy
My już ją poznaliśmy. Kolejowa spółka nie ukrywa, że nie jest w stanie utrzymywać wszystkich przejazdów.
-W ramach planowanej rewitalizacji rzeczywiście przewidywana jest likwidacja części z nich, ale też budowa dróg alternatywnych dla okolicznych mieszkańców -poinformowała nas Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
Przekonuje, że remont torowiska umożliwi podniesienie prędkości pociągów oraz zapewni wzrost poziomu bezpieczeństwa, także dla mieszkańców. Projekt zmian ma powstać do 2018 r. Nie zdecydowano jeszcze, które konkretnie przejazdy zostaną usunięte.
PKP PLK zapewnia jednak, że skonsultuje swoje plany z mieszkańcami.