Biskup Florczyk o tym, czego na igrzyskach w Pjonczangu nie widzieliśmy [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Damka
Dorota Kułaga

Biskup Florczyk o tym, czego na igrzyskach w Pjonczangu nie widzieliśmy [ZDJĘCIA]

Dorota Kułaga

Ksiądz biskup Marian Florczyk z diecezji kieleckiej był duchowym opiekunem polskich sportowców na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Funkcję tę pełnił z ramienia Konferencji Episkopatu Polski. Po powrocie podzielił się z nami przemyśleniami dotyczącymi igrzysk.

Zacznijmy od akcentów kieleckich w Pjongczangu. Oprócz księdza biskupa był jeszcze trener łyżwiarzy szybkich Arkadiusz Skoneczny.
Ucieszyłem się, kiedy na stołówce w wiosce olimpijskiej spotkałem Arka Skonecznego. Poznałem go na igrzyskach w Soczi, ale wydawało mi się, że jego losy związane są teraz z inną federacją.

Dowiedz się:

  • Jak wyglądało życie religijne w wiosce olimpijskiej? Były przygotowane miejsca do modlitwy?

 

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Kułaga

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.