Bitwa pod Pszczyną była ich Termopilami

Czytaj dalej
Fot. Fot. archiwum Muzeum Okręgowego w Tarnowie
Łukasz Winczura

Bitwa pod Pszczyną była ich Termopilami

Łukasz Winczura

Wrzesień 1939. 16 pułk piechoty powstał w Tarnowie w latach 30 XIX wieku. Podczas kampanii wrześniowej zajmował pozycję na zachodnich rubieżach Polski.

Niemcy przekroczyli polską granicę 1 września o godzinie 4.45. To 5 dywizja pancerna, która do walki rzuciła około trzystu czołgów. Dowodził nimi generał Hans von Vetinghoff.

Głównym zadaniem polskich żołnierzy była obrona Śląska. Niemcy chcieli zająć tę część naszego kraju bez strat. Celem najeźdźców w pierwszych dniach wojny było odcięcie od frontu tamtejszego przemysłu.

2 września padł rozkaz - nacierać na Pszczynę. Około godziny dziewiątej część wojsk osiągnęła las Brzezina za Ćwiklicami. Była mgła. Dzięki temu udało się obsadzić wszystkie punkty obronne. Ponadto przed i za Pszczyną zajęło pozycje 5 batalionów piechoty, 4 dywizjony artylerii, pododdziały pułkowe i dywizyjne. Tarnowski 16 pułk piechoty, rozlokował się w jego północnej części.

Żołnierze byli pełni nadziei na zwycięstwo. Tym bardziej, że szybko rozeszła się wieść o wcześniejszym sukcesie pod Brzeszciami o wiele mniejszych sił polskich. Najbardziej wysunięte były dwie jednostki: 2 batalion, którym dowodził kapitan Alfred Mikke oraz 3 batalion kapitana Hipolita Liebela. Nadto rozlokowały się tam 3 pluton przeciwpancerny podporucznika Stanisława Sieniawskiego oraz pluton artylerii pod dowództwem porucznika Jana Tomaszewskiego.

Okazało się jednak, że zarówno żołnierze tarnowscy, jak i towarzyszący im 2 batalion piechoty, którym dowodził pułkownik Misiąg są osamotnieni.

- „W położonej za lasem Brzezina wsi Miedzna nie było szwadronu kawalerii, a w rejonie mostów na Wiśle i Sole w Jawiszowicach i Oświęcimiu znajdowała się jedynie kompania asystencyjna sztabu z plutonem ckm, bez chociażby jednej armaty. Same mosty nie były obsadzone ani przygotowane do wysadzenia. A właśnie opanowanie tych mostów było głównym zadaniem atakujących Pszczynę Niemców. Bo to one otwierały drogę na tyły fortyfikacji śląskich. Oznaczało to klęskę całego naszego planu strategicznego, gdyż fortyfikacje te w planie obronnym Polski były osią manewru odwrotowego całości wojsk polskich” - opisuje Adam Ryba, historyk.

Decydujące starcie pod Pszczyną odbyło się na kartoflisku.

Czytaj dalej!

Pozostało jeszcze 48% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Łukasz Winczura

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.