Marek Długopolski

Błoto, woda, śnieg, ogień i krew – tak będzie wyglądał ekstremalny Runmageddon w Wierchomli Małej

Błoto, woda, śnieg, ogień i krew – tak będzie wyglądał ekstremalny Runmageddon w Wierchomli Małej Fot. Runmageddon
Marek Długopolski

Serce bije jak szalone, błoto zalepia oczy, na twarzy grymas potwornego wysiłku, ręce drżą, a nogi odmawiają posłuszeństwa… - To piekło - tyle tylko wykrztusiła Ania po wyjściu z pełnej błota „Porodówki”.

Po pokonaniu upiornej przeszkody nie przypominała już uroczej blondynki ze startu, a raczej siedem ciężko oddychających nieszczęść. W jej oczach wciąż jednak płonęły zadziorne ogniki. - Nie poddam się, dam radę - dorzuciła już w biegu. I dała radę! Zaliczyła jeden z ubiegłorocznych Runmageddonów. W tym roku zamierza pokonać kolejne.

Mordercze przeszkody

W Wierchomli Małej nie będzie łatwiej. - Będzie dużo, dużo trudniej. Będą góry, ostre podbiegi i wycisk na śniegu - podkreśla Przemysław Kutnyj, rzecznik prasowy stacji narciarskiej Dwie Doliny Muszyna - Wierchomla. To na jej terenie 24 i 25 marca odbędą się ekstremalnie trudne zmagania.

Czytaj więcej:

  • z czym muszą zmierzyć się uczestnicy ekstremalnego biegu?
  • kto może zdobyć tytuł Zimowego Weterana?
Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Długopolski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.