Bogusław Kwiecień

Boi się, że dom się zawali

Jan Kania pokazuje popękany sufit w pokoju, który w każdej chwili może się zawalić. W fatalnym stanie są także inne pomieszczenia Fot. Bogusław Kwiecień Jan Kania pokazuje popękany sufit w pokoju, który w każdej chwili może się zawalić. W fatalnym stanie są także inne pomieszczenia
Bogusław Kwiecień

Parterowy powojenny barak jest w fatalnym stanie technicznym. Dłużej nie da się tu mieszkać. 77-latek liczy, że spółka Synthos Dwory 7, do której należy budynek, przyzna mu inne lokum.

Jan Kania, mieszkaniec ul. Lipowej na os. Dwory Kruki w Oświęcimiu boi się, że jego dom wkrótce się zawali i zostanie bez dachu nad głową. Wystąpił do firmy Synthos Dwory 7, do której należy cały teren wraz z jego budynkiem o przyznanie mu zastępczego mieszkania.

- Boję się, że na zimę nie będę miał gdzie mieszkać - martwi się pan Jan. Parterowy budynek przy ul. Lipowej, gdzie mieszka samotnie, jest rzeczywiście w fatalnym stanie technicznym. Od lat nie był remontowany.

Trudno go nawet nazwać domem. To raczej murowany barak, pozostałość jeszcze po niemieckich zabudowaniach z czasów drugiej wojny światowej. Postawiono je dla pracowników, którzy budowali fabrykę dla niemieckiego koncernu IG Farben.

Barak ma blisko 75 lat. Jest prąd i woda, ale nie jest podłączony do kanalizacji. Pan Jan ma tutaj 30-metrowe mieszkanie.

- Po wojnie wprowadziłem się tutaj z babcią. Rodzice zginęli w niemieckim obozie Mauthausen - opowiada 77-letni mężczyzna.

W dalszej części tekstu dowiesz się, czy pan Jan zamierza polepszyć swoją sytuację i jak na jego prośbę odpowiedziała spółka. 

Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogusław Kwiecień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.