Fot. Paweł Michalczyk Pacjenci uważają, że dyrekcja szpitala w Brzesku dobrze poradziła sobie z kryzysem, jakim było skażenie wody w sieci
Szpital w Brzesku liczy straty powstałe w wyniku skażenia wodociągu. Przez dwa dni pacjenci placówki mieli zakaz korzystania z wody, płynącej z kranów. W sieci stwierdzono obecność bakterii z grupy coli. Na szczęście sytuacja została już zażegnana.
Skażenie wody odkryto podczas rutynowych badań w piątek. Stwierdzono 97 jednostek bakterii grupy coli na 100 mililitrów wody (norma to zero). Dyrekcja wprowadziła zakaz spożywania wody. Komunikat zawisł na oddziałach i na stronie internetowej placówki. O awaryjnej sytuacji pacjentów informował personel.
Dezynfekcja sieci szpitalnej
W konsultacji z pracownikami Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej od piątku trwała dezynfekcja i przepłukiwanie sieci wodociągowej w szpitalu. Sytuacja wymusiła opróżnienie zbiornika wypełnionego wodą na wypadek awarii.
- Kilkaset metrów wody musieliśmy wylać do kanalizacji - ubolewa Adam Smołucha, dyrektor szpitala powiatowego w Brzesku.
Wszystko to odbywało się w czasie, gdy na szpitalnych oddziałach przebywało ponad 200 pacjentów. Na dwie doby wstrzymano planowe przyjęcia nowych chorych.
Czytaj więcej:
- Trwa szacowanie strat. Ile stracił szpital?
- Skąd wzięło się skażenie?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień