Bunt w sądeckim PiS

Czytaj dalej
Fot. fot. Anna Kaczmarz
Grzegorz Skowron

Bunt w sądeckim PiS

Grzegorz Skowron

Polityka. Kandydat Jarosława Kaczyńskiego na szefa okręgu nie dostał poparcia działaczy.

Członkowie sądeckich struktur PiS sprzeciwili się woli prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Wskazany przez niego na szefa okręgu poseł i wiceminister finansów Wiesław Janczyk nie uzyskał poparcia podczas niedzielnego zjazdu delegatów PiS w Nowym Sączu. Janczyk dostał 161 głosów, przeciwko niemu głosowało 166 działaczy.

Oficjalnie politycy partii rządzącej bagatelizują problem. - To nie jest tak, że wszystko robione jest pod dyktando prezesa - przekonuje Zdzisław Filip, wiceprzewodniczący sejmiku, bliski współpracownik premier Beaty Szydło. W Małopolsce zachodniej, tam skąd został wybrany radny Filip, władze wybrano jednak zgodnie ze wskazaniem prezesa. Szefem okręgu został poseł Marek Polak.

Już sam przebieg sądeckiego zjazdu pokazywał, że łatwo nie będzie. Jak podał portal sądeczanin.pl, wystąpienie posła Janczyka, powołującego się na rekomendację Jarosława Kaczyńskiego, „sala przyjęła chłodno”, a popierający go prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak został wybuczany. Gdy okazało się, że wynik może być niekorzystny dla Janczyka, ten zażądał przerwania obrad bez ogłaszania wyników głosowania. Większość, w tym część parlamentarzystów, zaprotestowała i przegrana Janczyka stała się faktem.

Dr Jarosława Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa, że zagłosowanie przez działaczy PiS przeciwko kandydatowi prezesa to zupełnie nowe wydarzenie. - Jarosław Kaczyński będzie musiał się z tym zmierzyć. A to, jak zareaguje, będzie mieć skutki w przyszłości - podkreśla dr Flis. Jeśli uprze się przy dotychczasowym wskazaniu, to buntownicy dostaną jasny sygnał, że trzeba się podporządkować. Ale może też uznać, że nie jest potrzebna mu dodatkowa wojenka z lokalnymi działaczami i wskaże jakiegoś innego, kompromisowego kandydata.

- Ten drugi scenariusz nie wchodzi w grę - przekonuje nas małopolski działacz PiS. Jako powód podaje zbliżające się wybory szefa w okręgu tarnowskim, gdzie też są wewnętrzne spory. Odwołanego już europosła Edwarda Czesaka ma zastąpić prof. Włodzimierz Bernacki. Tak zdecydował Jarosław Kaczyński, ale wielu działaczy widziałoby na tym miejscu Józefa Gawrona, wicewojewodę małopolskiego, uznawanego za człowieka Czesaka. - Ustąpienie w Nowym Sączu będzie równoznaczne z kłopotami w Tarnowie - nie kryje polityk PiS.

Wszystko wskazuje więc na to, że jeszcze w tym tygodniu Janczyk zostanie jednak pełnomocnikiem okręgowym PiS w Nowym Sączu. - A buntownicy wcześniej czy później zostaną surowo ukarani. Takich rzeczy Jarosław Kaczyński nie wybacza - twierdzi sądecki działacz PO, dobrze znający szefa PiS.

Obecny bunt działaczy partyjnych PiS w Małopolsce przeciwko decyzjom personalnym prezesa nie jest pierwszy. Wiosną 2008 roku Jarosław Kaczyński zdecydował, że przewodniczącym małopolskich struktur zostanie nie najważniejszy wtedy w regionie i wymieniany nawet jako kandydat na prezydenta Polski w 2010 roku Zbigniew Ziobro, ale Zbigniew Wassermann. Jednak podczas zjazdu w Krakowie nie uzyskał on wymaganej większości. Wówczas zjazd przerwano, głosowanie kilka dni później powtórzono, wygrał je Wassermann. Ziobro po roku został „zesłany” do Brukseli, a po kolejnym przestał być członkiem PiS.

***

Co z wojewodą?

Odwołanie Kwestią czasu. Kryzysowa sytuacja w sądeckim PiS to jedna z przyczyn, dla której sprawa dymisji wojewody małopolskiego została przesunięta na później. Jeszcze w ubiegłym tygodniu decyzja o odwołaniu Józefa Pilcha wydawała się przesądzona. Miała zostać potwierdzona w ten weekend. - Ale nikt nie odważył się o tym rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim po ponownym pogrzebie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii - zdradza nam jeden z małopolskich działaczy PiS. Według niego upublicznienie sporu (przez „Dziennik Polski” w sobotę) o wojewodę może uratować Józefa Pilcha przed dymisją. Oficjalnie nikt nie zgłasza wobec niego zastrzeżeń, ale z naszych informacji wynika, że zmiany na tym stanowisku chce wicemarszałek Sejmu, szef klubu parlamentarnego PiS, prof. Ryszard Terlecki oraz szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa.

(GEG)

Grzegorz Skowron

Dziennikarz Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej, zajmujący się polityką, samorządem w Krakowie i Małopolsce, funduszami europejskimi i budownictwem

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.