Fot. Bogumił Storch Szkoła Podstawowa z oddz. przedszkolnymi w Kleczy Zarąbkach, będzie filią SP w Kleczy Dolnej
Władze gminy Wadowice przegrały w sądzie z Kuratorium Oświaty bój o szkołę w Zarąbkach. Mimo wyroku sądu burmistrz Klinowski chce utworzyć filię szkoły podstawowej w Kleczy Dolnej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego na negatywną opinię Małopolskiego Kuratorium Oświaty w sprawie sieci szkół. Nie oznacza to, że Klinowski chce „odkręcić” uchwałę gminą i dostosować się do opinii kuratorium. Postanowił nie zwracać uwagi na decyzję sądu.
Chodzi o Szkołę Podstawową w Kleczy Dolnej Zarąbkach, która to decyzją burmistrza i radnych miała zostać filią większej szkoły, w głównej części wsi. Orzeczenie nie jest prawomocne, a władzom gminy przysługuje odwołanie. Raczej tego nie zrobią. - Czy to jest sens odwoływać się od wyroku sądu, który jest podległy władzy? - pyta Mateusz Klinowski.
Jego zdaniem, decyzja Małopolskiego Kuratorium Oświaty jest polityczna. - W takiej samej sprawie (likwidacja przedszkola w Choczni - przyp. red.) kuratorium wydaje opinię pozytywną, a w drugiej negatywną. Ciekawe dlaczego? - dodaje. Przekonuje, że sieć szkół ustalona uchwałą przez władze gminy była zgodna z oczekiwaniami lokalnej społeczności.
Jednak po negatywnej opinii kuratorium oświaty, uchyleniu uchwały przez wojewodę, a przede wszystkim po obecnej decyzji sądu, burmistrz nie może organizować w Zarąbkach filii szkoły podstawowej w Kleczy Dolnej Zarąbkach.
Zgodnie z obowiązującym prawem oświatowym, od 1 września szkoła w Zarąbkach powinna być ośmioklasowa.
- Negujemy to, co kurator zakwestionował - podkreśla Ewa Całus, zastępczyni burmistrza Wadowic. - Napisaliśmy skargę do Ministerstwa Edukacji i czekamy na opinię już trzy miesiące - dodaje.
Zastępczyni burmistrza tłumaczy, że taki pomysł na tę małą placówkę, to wynik rozmów z nauczycielami, ale przede wszystkim rodzicami uczniów i maluszków. Wspólnie zdecydowano, że szkoła w Zarąbkach przyjmie do oddziałów przedszkolnych dzieci od trzeciego roku życia. Tu też uczyć miały się dzieciaki w klasach od pierwszej do czwartej.
- Takie były uzgodnienia i tego się trzymamy - mówi Ewa Całus, wiceburmistrzyni
- My zobowiązaliśmy się, że utworzymy tu oddziały przedszkolne, a rodzice, że poślą swoje maluchy do przedszkola, a potem do szkoły - dodaje Całus. I taki plan gmina dalej wprowadza. Jak podkreśla, w ten sposób ciągłość nauczania będzie zachowana, a rodzice dojeżdżający do pracy do Wadowic, nie muszą posyłać dzieci do tamtejszych placówek. Z kolei uczniowie klas od piątej do ósmej, będą kształcić się kilka kilometrów dalej, w szkole podstawowej w Kleczy Dolnej.
- Takie były uzgodnienia i tego się trzymamy - mówi Ewa Całus. - Tym bardziej dziwi decyzja kuratorium oświaty, jako że jej przedstawiciele zasiadali w powołanym w styczniu zespole gminnym do spraw wdrożenia reformy oświatowej - dodaje.
Jak przekonują władze Wadowic, intencja była taka, by nie zamykać maleńkiej szkoły, a jedynie przystosować ją do realiów.
Wadowicka uchwała w sprawie nowej siatki szkół jest jedną z czterech na 118 w Małopolsce, która dostała negatywną opinię Małopolskiego Kuratorium Oświaty.
- W Wadowicach podjęto uchwałę o sieci szkół z pominięciem obowiązujących przepisów prawa. Kurator Małopolski nie wyraża zgody na likwidację tej szkół - mówił naszej reporterce Grzegorz Sobol, rzecznik prasowy Małopolskiego Kuratorium Oświaty z siedzibą w Krakowie. - Tak złego projektu nie przygotowano w żadnej gminie w Małopolsce - przekonuje.
Niezależnie od tego, co będzie się dalej działo, szkoła z oddziałami przedszkolnymi w Zarąbkach otworzy szeroko drzwi 1 września. Nabór wciąż trwa i nic nie wskazuje, by nie było chętnych. Tylko nadal nie wiadomo, czy będzie to czteroklasowa filia, czy ośmioklasowa szkoła.