Marek Białowąs

Chcemy płacić, jak inni!

- Nikt z Eko-Przyszłości nie przedstawił nam kalkulacji kosztów wywozu śmieci. To państwo w państwie. Robią co chcą - mówi Regina Poznańska i Lidia Fot. Mariusz Kapała - Nikt z Eko-Przyszłości nie przedstawił nam kalkulacji kosztów wywozu śmieci. To państwo w państwie. Robią co chcą - mówi Regina Poznańska i Lidia Mazurek
Marek Białowąs

- Dlaczego firma wywożąca śmieci pobiera od nas 42 złote miesięcznie, a mieszkańcy wsi płacą tylko 10,5 zł? - pytają letnicy

Sprawa dotyczy właścicieli domków letniskowych w Wojnowie. To oni opowiedzieli ,,GL’’ o swoich problemach.
- Chociaż wiemy, że Związek Międzygminny Eko - Przyszłość z Nowej Soli pobiera opłaty od tysięcy innych właścicieli domków letniskowych na terenie 5 gmin. Wszędzie są problemy - mówią letnicy z Wojnowa.

Właściciele domków czują się pokrzywdzeni tym, że od nich Eko - Przyszłość pobiera od maja do końca września co miesiąc 42 zł za wywóz śmieci. To opłata ryczałtowa, niezależna od liczby ludzi przebywających w letnisku. Tymczasem mieszkańcy wsi w Wojnowie płacą przez cały rok 10,5 zł miesięcznie od każdej zameldowanej w swoim domu osoby.
- To jest niesprawiedliwe - mówi Lidia Mazurek, właścicielka jednego z wojnowskich domków letniskowych. - Chcemy płacić takie stawki jak mieszkańcy wsi. Przecież wywóz śmieci kosztuje tyle samo. A my mamy nawet mniej odpadków. Skąd ta różnica? Myślą, że to jacyś bogacze tu mieszkają i chcą z nas zedrzeć skórę.

Pani Lidia wykupiła swój domek od upadającego zakładu pracy 18 lat temu. Przez ten czas sporo w niego zainwestowała. Na działce posadziła ozdobne rośliny. Dziś mały ogródek i domek to prawdziwa perełka.
- Mieszkamy tu z mężem przez pół roku. To nasz azyl - opowiada pani Lidia. - Przez lata płaciliśmy za śmieci i nie było problemów. Do czasu, aż nie powstał ten związek międzygminny. Najpierw mówili, że opłaty będą naliczane od liczby osób, które wypełnią odpowiednie deklaracje. A potem powiedzieli, że to obiekty niezamieszkałe i domagają się opłat ryczałtowych dużo większych niż od innych mieszkańców wsi. Wmawiają mi, że ja tu nie mieszkam!

Sprawą opłat za śmieci zbulwersowana jest też sąsiadka pani Lidii.
- Ja napisałem do ministerstwa sprawiedliwości w tej sprawie - mówi Regina Poznańska. - Jestem sama, na małej emeryturze. Płacę 500 zł miesięcznie za same leki. Dla mnie opłata 42 zł za śmieci to olbrzymi wydatek. Tym bardziej że przez dwa tygodnie uzbieram może pół kubełka odpadów.

Pani Regina zimą mieszka w Poznaniu. Ale jak przyznaje, dopiero wiosna w Wojnowie stawia ją na nogi. Tu jest czyste powietrze i cisza, o wiele lepiej się czuję. Dlaczego tak niesprawiedliwie naliczają nam, emerytom opłaty? - pyta.
- Cena usług została ustalona w przetargu - odpowiada Krzysztof Karpiński z Eko - Przyszłości. - Z ustawy wynika, że od nieruchomości o charakterze letniskowym pobiera się roczne opłaty ryczałtowe. Nie weryfikujemy wtedy liczby ludzi, którzy w sezonie mieszkają w takim domku. A gwarantuję, że w większości z nich przebywa w sezonie więcej osób, niż wynikałoby to z deklaracji. Mamy w związku około 3 tys. takich nieruchomości.

Ostatnio z inicjatywy burmistrza Jerzego Fabisia odbyło się spotkanie z mieszkańcami.
- Niestety, gmina nie ma wielu możliwości nacisku na Eko - Przyszłość. Związek międzygminny tworzy 13 samorządów, a tylko w 5 z nich goszczą letnicy - mówi J. Fabiś. - Na ostatnim spotkaniu z właścicielami domków ustaliliśmy jednak, że Eko - Przyszłość rozważy możliwość obniżenia opłaty ryczałtowej za odbiór odpadów w zależności od wielkości pojemnika.

Marek Białowąs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.