Cieplak: Dziecko ma mieć czysto w emocjach. Nie tylko w papierach
- Najlepsze w nagrodach jest to, że pomagają nagłośnić problemy, które opisuję - mówi Anna Cieplak. Jej debiutancka powieść „Ma być czysto”, opowiadająca o życiu współczesnych nastolatków, w ubiegłą niedzielę otrzymała Nagrodę Conrada.
- Pamiętasz swoje gimnazjum?
- Dzieciaki z drugiego rocznika po reformie, mocno nastraszone wizją chaosu, w przepełnionych salach, bo to przecież pokolenie wyżu demograficznego. A do tego burza hormonów, kompleksy, zainteresowanie tym, co stanowi tabu. W mojej szkole na szczęście byli dobrzy nauczyciele, którzy potrafili ten instytucjonalno-biologiczny żywioł okiełznać.
- Reforma, chaos i hormony. Całkiem jak w życiu dzisiejszych gimnazjalistów.
- Nie całkiem, bo zmieniły się rodzaje relacji. Moi nastoletni rówieśnicy owszem, korzystali z sieci, ale nie byli w niej zanurzeni tak jak dziś gimnazjaliści. Jeśli ja chciałam porozmawiać z koleżanką z klasy, musiałam umówić się „w realu” i na umówioną godzinę przyjść, bo nie każdy miał komórkę, na którą można było wysłać esemesa: „Sorry, dziś jednak nie mogę”. Zmienił się też sposób, w jaki nastolatkowie rozmawiają. Ich język jest bardzo dynamiczny, pełny cytatów z internetowych konwersacji, memów, virali...
- Czy Ty teraz zaczniesz mówić o tym, że nie ma już koleżanek z podwórka i zastanawiać się, co z tych tabletowych dzieci wyrośnie?
Czytaj więcej, a dowiesz się co Anna Cieplak mówi o ''tabletowych dzieciach" oraz o tym co zakłamanego jest w wizerunku stereotypowego nastalotka.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień