
Tarnowski sąd musi ponownie zbadać incydent, do którego doszło w domu pod Dąbrową Tarnowską. Uczestnicy zajścia inaczej opisują jego przebieg. W tle padają m.in. oskarżenia o brutalny napad, usiłowanie zabójstwa i homoseksualizm.
Miejsce akcji: stylowy, drewniany dom pod lasem we wsi pod Tarnowem. Czas: 16 stycznia 2016 roku, zima w pełnej krasie. Bohaterowie: gospodarz, lat 55, czyli Wojtek, rozwiedziony ojciec dwójki dorosłych dzieci, niekarany. Z drugiej strony dwaj kumple: Józek i Marcin. Akurat byli u kolegi, do którego wieczorem zadzwonił Wojtek i zaprosił do siebie na imprezę. Nie miał nic przeciwko temu, żeby zjawiło się trzech gości. Po pewnym czasie został on, Marcin i Józek.
Słuchali muzyki z komputera, pili alkohol, rozmawiali, atmosfera była spokojna. Długo relacje uczestników zabawy były w miarę zgodne. Ale to się w końcu zmieniło.
W tym miejscu trzeba dokonać pewnego przeskoku w czasie i akcję przenieść na godzinę 5 rano. Wtedy Wojtek, pomimo zimowej pory, przybiegł w samych skarpetkach do sąsiada, czyli Jana K. Odległość około 150 metrów pokonał biegiem, wpadł nieco zakrwawiony, rozchełstany, w stanie dużego wzburzenia. Krzyczał, że padł ofiarą brutalnego napadu i uciekł prześladowcom, korzystając z ich nieuwagi.
Wersja gospodarza
Relacja Wojtka była chaotyczna, zmienna. Po chwili stwierdził bowiem, że powiedział napastnikom, iż da im gotówkę i dlatego dobrowolnie pozwolili mu się oddalić. Która wersja była prawdziwa, na razie zbyt wcześnie było, żeby to oceniać. W każdym razie Wojtek z telefonu sąsiada o godz. 5.18 zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego i powiedział, że dwóch ludzi wyrządziło mu krzywdę. Po pewnym czasie na miejscu zjawiła się policja i karetka pogotowia.
Z dalszej części tekstu dowiesz się:
- jak wyglądał przebieg imprezy według gości, którzy przybyli do Wojtka,
- jak sąd ocenił gospodarza imprezy,
- co grozi oskarżonym
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień