Czas na halę sportową w Zbąszynku!
W nowym obiekcie powstanie około 400 miejsc dla kibiców. Samo finansowanie inwestycji także będzie nowatorskie.
Marcin Minta, kierownik Ośrodka Sportu i Rekreacji przypomina, że odkąd mówiono o budowie hali, pojawiały się różne pomysły. Dyskutowano chociażby o jej lokalizacji. Gdy postanowiono, że powstanie na terenie ośrodka, przygotowano projekt. - Który opiewał w pierwotnej wersji na około 20 mln - przypomina M. Minta. Wówczas mówiono o dwupoziomowym budynku z przestrzenią piwniczną, w której znalazłyby się kręgielnia, strzelnica, czy też salki fitness.
- Temat upadł z uwagi na brak możliwości finansowania tej inwestycji. Mimo to pojawiały się dalsze koncepcje, w nieco okrojonym zakresie. W końcu stanęło na tym, by zrezygnować z części piwnicznej i pozostawić główny korpus - dodaje kierownik.
Tak też się stało. Projekt zmieniono, a w styczniu złożono poprawioną dokumentację. Kosztorys opiewa na kwotę 10 mln zł. - Burmistrz powiedział „robimy” - mówi z zadowoleniem M. Minta.
- To nie jest coś, co ma być wybudowane i tylko stać. Potrzeby są naprawdę duże - dodaje.
Jak zaznacza nasz rozmówca, problemy związane z brakiem tego miejsca, odczuwane są na każdym kroku. Sale szkolne - bez przerwy wykorzystywane - są zbyt małe. Wiodącymi dyscyplinami w Zbąszynku są piłka nożna oraz siatkówka. Zawodnicy nie mają jednak gdzie rozwijać swoich umiejętności w pełnym wymiarze. Zwłaszcza zimną. Drugą kwestią jest ogromna liczba zajęć sportowych, odbywających się we wszystkich szkołach.
Hala powstać ma na dotychczasowym boisku sąsiadującym z kortami tenisowymi. Wejście główne przewidziane jest od strony osiedla. Obok pełnowymiarowej hali powstaną także zaplecze sportowe, duże szatnie, a także miejsca noclegowe, które są z kolei zaplanowane pod kątem organizacji obozów sportowych. Część gospodarcza mieścić się będzie w obecnym budynku, natomiast część administracyjno-biurowa zostanie przeniesiona do nowego obiektu. Obecną siedzibę przeznaczono by pod potrzeby klubów sportowych. Nie zabraknie również miejsc dla kibiców. Na trybunie górnej powstaną 272 miejsca, a dodatkowo na wysuwanej, dolnej kolejnych 150.
Dokumentacja, projekt i pozwolenie na budowę już są. Pozostaje kwestia finansowa. Samorząd postara się pozyskać środki z ministerstwa sportu i turystyki, jednak tam dofinansowanie może wynieść maksymalnie 33 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji.
Ale okazuje się, że w Zbąszynku wszystko jest możliwe. Nawet nowatorskie finansowanie. Bo model finansowania, jaki wybrano, w założeniu przypomina hipotekę. Jak wyjaśnia nam burmistrz Wiesław Czyczerski forma wykupu wierzytelności jest formą kredytu, który nie obciąża budżetu gminy, a więc nie psuje wskaźników oceny sytuacji finansowej. Budżet obciążony jest wyłącznie ratą roczną, a nie całkowitymi kosztami inwestycji. Tzw. wykup wierzytelności nie wpływa negatywnie na budżet gminny. Bank płaci wykonawcy, a gminy spłaca raty w banku.
Budowa z pewnością zostanie rozłożona na dwa, może trzy lata. - Dla mnie mniejsze znaczenie ma architektura zewnętrzna, bo przede wszystkim brakuje nam pełnowymiarowej hali i pełnowymiarowego boiska. Lokalizacja w tym miejscu sprawi, że na terenie OSiR powstanie kompleks infrastruktury sportowej. Mało jest takich miejsc. Ogłaszamy przetarg. Start przewidujemy na 2017/2018 rok, zakończenie 2019 - podsumowuje burmistrz.
