Czwarta fortuna w Europie, piękne kobiety i skandale jak w Hollywood [PIĘKNY FILM I ZDJĘCIA]]

Czytaj dalej
Jadwiga Jenczelewska

Czwarta fortuna w Europie, piękne kobiety i skandale jak w Hollywood [PIĘKNY FILM I ZDJĘCIA]]

Jadwiga Jenczelewska

Gdyby ciemnowłosa hiszpańska arystokratka Klotylda von Pless oraz hrabia Bolko Konstantyn von Pless żyli współcześnie i mieszkali w Pszczynie, byliby ulubieńcami plotkarskich mediów i nie schodziliby z czołówek gazet.

Gdyby ciemnowłosa hiszpańska arystokratka Klotylda von Pless oraz hrabia Bolko Konstantyn von Pless żyli współcześnie i mieszkali w Pszczynie, byliby ulubieńcami plotkarskich mediów i nie schodziliby z czołówek gazet. Podobnie zresztą jak wiele innych intrygujących osób związanych z pięknym pszczyńskim zamkiem i bajecznym majątkiem. Tu właśnie, a także w Książu na Dolnym Śląsku, mieszkali Hochbergowie.

W latach 20. i 30. minionego wieku rodziną Hochbergów wstrząsały liczne skandale: właśnie rozpadło się małżeństwo Hansa Henryka XV i księżnej Daisy, a nową panią na Książu i w Pszczynie została Hiszpanka Clothilde de Silva y González de Candamo - bo takie nazwisko rodowe nosiła ta nietuzinkowa młoda dama.

Gdy w styczniu 1925 r. książę Hans Henryk XV von Hochberg - już po rozwodzie z Daisy - żenił się powtórnie właśnie z Klotyldą poznaną na balu w Wiedniu, ona miała 27 lat, a książę 64 lata. Jego trzeci syn, młody hrabia Bolko Hochberg von Pless, miał dopiero 15 lat (urodził się 23.09.1910 r.), ale już zauroczony spoglądał na piękną macochę. Wkrótce ich gorący romans stał się publiczną tajemnicą, by ostatecznie doprowadzić do rozwodu schorowanego księcia z młodą żoną, który zmusił wyrodnego syna do ślubu z macochą.

Trzy nazwiska i kilka linii rodu

Ta historia stała się kanwą fabularnego filmu "Magnat" i jego serialowej, telewizyjnej wersji "Biała wizytówka" w reżyserii Filipa Bajona. Nazwisko książąt pszczyńskich Hochberg von Pless zmieniono w filmie na von Teuss, a Klotylda pojawiła się w nich jako Marisca. Ale ten skandal to już schyłkowe dzieje Hochbergów na śląskiej ziemi - licznych potomków założycieli rodu wywodzącego się z Miśni. Ich korzeni należy szukać w odległej przeszłości - na przełomie XIII i XIV wieku, a nawet wcześniej.
- Zamierzchłe początki związane są głównie z Dolnym Śląskiem - mówi dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki, historyk zajmujący się badaniem dziejów śląskiej arystokracji. - Majątki Książ i Roztoka były w rękach rodziny prawie przez 400 lat. Co ciekawe i ważne - występowały trzy obowiązujące i równoprawne wersje nazwiska: Hoberg, Hohberg i Hochberg - związane z jej głównymi liniami.

Historyk dodaje, że początkowo było to nazwisko Hoberg. - Najstarsze wzmianki o ich pobycie na Śląsku pochodzą z XIII wieku i dotyczą Dytryka, który przebywał na dworze księcia Bolesława Rogatki. Jego krewniak, Kiczold Starszy, właściciel Przeździedzy, był sędzią dworskim w Świdnicy. Jego dwaj wnukowie - Konrad i Ulryk - walczyli w bitwie pod Grunwaldem w chorągwi księcia oleśnickiego. Ulryk zginął na polu bitwy - opowiada Arkadiusz Kuzio-Podrucki, związany z Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim.

Hobergowie i baronowie Hohbergowie wymarli

Najwcześniej wygasła linia rodu związana z nazwiskiem Hoberg. Ale nim to się stało, Hobergowie mieli majątki m.in. koło Dobrocina na Dolnym Śląsku (dziś gmina Dzierżoniów). Dobra te kupił Hans Hoberg w 1484 r. Jego potomkowie - na przełomie XVIII i XIX wieku - byli także panami majątków na Górnym Śląsku, m.in. Sadowa koło Lublińca, Szombierek, Bobrka i Orzegowa koło Bytomia, a także Mokrej w rejonie Pszczyny. Ostatni przedstawiciel linii z Dobrocina - Herman Hoberg - zmarł bezpotomnie w 1855 r.

Druga linia - nosząca nazwisko Hohberg - podzieliła się na kilka mniejszych gałęzi rodu. W połowie XVIII wieku Hohbergowie otrzymali tytuł czeskich baronów, ale ta gałąź wygasła 100 lat później. Do dziś natomiast istnieje szlachecka linia Hohberg und Buchwald. Początkowo ich dobra znajdowały się w Buczku ("und Buchwald" to niemiecka wersja nazwy tej osady), a następnie aż do 1945 roku - Gogołowie na Dolnym Śląsku. Postać z tej gałęzi rodu, którą warto wspomnieć, to Antoni von Hohberg und Buchwald, jeden z ostatnich panów na Gogołowie - mówi dr Kuzio-Podrucki.

- Antoni został zamordowany w 1934 roku w czasie tzw. nocy długich noży [akcja schwytania i wymordowania przeciwników Adolfa Hitlera wewnątrz ruchu narodowo-socjalistycznego w Niemczech - przyp. red.]. - O udział w tym morderstwie został oskarżony Erich von dem Bach-Zalewski, odpowiedzialny później za pacyfikację powstania warszawskiego i znany jako "kat Warszawy". Choć nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie w czasie II wojny światowej, to jednak został skazany za udział w zamordowaniu Antoniego - dodaje historyk. Obecny i - niestety - ostatni przedstawiciel tej linii, to Henryk z Gogołowa. Jest kawalerem protestanckiego zakonu joannitów i wciąż bywa na Dolnym Śląsku.

Hochbergowie z Książa, Roztoki i Pszczyny

Trzecia linia rodu - najliczniejsza i najbardziej rozrośnięta - jest nam najbliższa. To właśnie Hochbergowie z Pszczyny, ale przede wszystkim z Książa i Roztoki. Za jej założyciela można uznać Konrada I - prawnuka owego Konrada, który walczył pod Grunwaldem. Właśnie po pradziadku dostał to piękne i dźwięczne imię. Konrad I został właścicielem dóbr Roztoka, a w 1509 roku otrzymał w zastaw zamek Książ. Jednak dobra książańskie dopiero bez mała 100 lat później zostały na dobre przy rodzinie - w 1605 roku otrzymał je na własność Konrad III.

- Jego bratanek, Hans Henryk I, otrzymał dziedziczne tytuły: w 1650 r. czeskiego barona, a w 1666 r. czeskiego hrabiego. To pierwsza najważniejsza postać z tej linii rodu - mówi Arkadiusz Kuzio-Podrucki. - Na tyle rozbudował majątek wokół Książa i Roztoki, że jego imię stało się dynastycznym i w każdym pokoleniu jest odtąd Hans Henryk oznaczony kolejnym numerem. Współcześnie jest już np. Hans Henryk XXII urodzony w 1992 roku, potomek linii z Książa.

Syn Hansa Henryka I - Hans Henryk II - w 1683 roku został dziedzicznym hrabią cesarstwa, zaś jego wnukowie - Hans Henryk III i Konrad Ernest Maksymilian - dożyli czasów wojen śląskich (1740-1745). Jako luteranie przeszli na stronę pruskich Hohenzollernów. Hans Henryk III otrzymał od nowego suwerena, króla Prus, najwyższe odznaczenie - został kawalerem
pruskiego Orderu Orła Czarnego.

Pożądany prestiżowy mariaż

Znów musiało upłynąć sporo lat, aby rodzina wspięła się na nowy, wyższy poziom w hierarchii społecznej, w czym zawsze pomagały przemyślane związki małżeńskie. Bo dla każdego rodu ważne są nie tylko zasługi na polach bitewnych i odznaczenia za męstwo. Istotne są także towarzyskie koligacje, a nade wszystko prestiżowe małżeństwa, dzięki którym wielkie pieniądze, majątki ziemskie, szlacheckie tytuły i koneksje łączą się z innymi tego typu dobrami, zwłaszcza liczącymi się na forum europejskim.

Za pierwszy najlepszy mariaż w tej linii Hochbergów uznawane jest małżeństwo prawnuka Hansa Henryka III, hrabiego Henryka VI, który ożenił się z księżniczką Anną Emilią von Anhalt-Köthen-Pless. To dzięki niej odziedziczył Księstwo Pszczyńskie. Było to w I połowie XIX wieku, w ciężkich czasach rewolucji francuskiej, wojen napoleońskich, a potem Wiosny Ludów, które poważnie nadszarpnęły wielkość rodowej fortuny.

"Majątek hrabiego wyceniono wówczas na ponad 430 tys. talarów. Jego długi sięgały sumy prawie 0,5 mln talarów. Praktycznie oznaczało to bankructwo. Aby ratować sytuację, część dóbr sprzedano (...). Ostatnie lata życia hrabia Hans Henryk VI spędził bez faktycznego wpływu na majątek. W 1831 r. dobra przejął syn Hans Henryk X. Hrabia Hans Henryk VI zmarł w r. 1833". ("Katowickie dziedzictwo", Arkadiusz Kuzio-Podrucki, Barbara Szmatloch, Katowice 2014).

Hans Henryk X po Hansie Henryku VI?

Uważny czytelnik z pewnością zauważy pozorny brak konsekwencji w numerowaniu kolejnych Hansów Henryków w rodzinie Hochbergów. Dlaczego potomek Hansa Henryka VI jest Hansem Henrykiem X? To tylko pozorny defekt, bo wcześniejsi Hansowie Henrykowie po prostu zmarli - w niemowlęctwie lub w dzieciństwie. Pisze o tym Jerzy Polak w swojej monografii "Poczet panów i książąt pszczyńskich. Od Fryderyka Erdmanna Anhalta do Jana Henryka XV Hochberga" część II, Pszczyna 2007.

"Jan Henryk (Hans Heinrich) X hrabia Hochberg (Reichs-graf von Hochberg) otrzymał rodowe imię, stosowane od XVII wieku, przy czym towarzysząca mu numeracja oznaczała kolejność urodzeń synów o tym samym imieniu w rodzie. (...) Był czwartym dzieckiem Jana Henryka VI (1768-1833) i Anny Emilii księżniczki von Anhalt-Köthen-Pless (1770-1830), którzy pobrali się 20 maja 1791 r. Małżeństwo to, jak już wspomniano, zadecydowało o późniejszych losach rodu. Jan Henryk X był wielką nadzieją swoich rodziców i jedynym męskim spadkobiercą swojego ojca, ponieważ dwaj starsi bracia zmarli zaraz po urodzeniu (Jan Henryk VIII urodził się w sylwestra 1795 r. i zmarł w Nowy Rok, Jan Henryk IX w 1802 r.). Miał prócz nich jeszcze dwie siostry: starszą Luizę (1804-1851) i młodszą Charlottę, która była jego bliźniaczką (1806-1882)". Od Hansa Henryka X zaczynają się nowe dzieje rodziny Hochbergów, podobnie jak Księstwa Pszczyńskiego.

Tytuł księcia tylko dla najstarszego syna

"W momencie przejmowania Księstwa Pszczyńskiego rodzina ta należała do grupy bogatej, chociaż niezbyt wysoko utytułowanej arystokracji śląskiej, bardzo lojalnej wobec dynastii Hohenzollernów. Teraz rozpoczynała nowy etap swojej historii związany z ogromnym wywyższeniem rodu, kiedy jego przedstawiciele mieli stanąć blisko tronu królów Prus i cesarzy niemieckich. Podwaliny tej kariery położył Jan Henryk X hrabia von Hochberg" - pisze Jerzy Polak w "Poczcie panów i książąt pszczyńskich".

- Dziedziczny tytuł księcia Pszczyny otrzymał w 1848 r., choć stosowny dokument został wydany dopiero w 1850 r. Cztery lata później król powołał go do Izby Panów - wyższej izby pruskiego parlamentu. Na inauguracyjnym posiedzeniu Izby Hans Henryk X został jej pierwszym przewodniczącym. Nie były to ostatnie zaszczyty, jakie spotkały jego rodzinę - mówi dr Kuzio-Podrucki.
Drugim księciem Pszczyny został Hans Henryk XI. W 1881 r. cesarz Wilhelm I nadał prawo używania tytułu książęcego "Prinz" tylko pierworodnemu synowi księcia Pszczyny. Pozostali Hochbergowie - z Książa i Roztoki - nadal pozostawali hrabiami. W 1905 roku cesarz Wilhelm II nadał Hansowi Henrykowi XI - ale tylko dożywotnio - najwyższy tytuł książęcy: "Herzog von Pless".

Za czasów kolejnych Hansów Henryków - od XI do XV - ich majątek urósł do niebotycznych rozmiarów, stając się #4. największym w cesarstwie niemieckim, a zapewne #i w całej Europie. Przed fortuną Hochbergów były tylko te należące do Kruppów, Donnersmarcków ze Świerklańca i księcia Hohenlohe-Oehringen ze Sławięcic. Najważniejszymi częściami tej fortuny były m.in. kopalnia w Murckach, browar w Tychach, kopalnie w rejonie Wałbrzycha i olbrzymie majątki ziemskie. 100 lat temu majątek księcia Hansa Henryka XV szacowano na 95 milionów cesarskich marek. Rocznie przynosił ponad 1 milion marek zysku. Na całym Śląsku bogatszy był tylko książę Guido von Donnersmarck.

Europejski ślub z Daisy i rodzinne skandale

Hans Henryk XV najbardziej jest jednak znany z prestiżowego ożenku z piękną Daisy (ang. stokrotka), angielską arystokratką Marią Teresą Oliwią Cornwallis-West, co przy okazji uczyniło jego bajeczną fortunę słynną na całą Europę. Przez rodziców Daisy była związana z dworem angielskiej królowej Wiktorii, a wywodziła swe korzenie od króla Henryka III Plantageneta. Jej brat Jerzy był przez pewien czas ojczymem samego Winstona Churchilla. Na zamku w Książu małżonkowie przyjmowali europejską śmietankę arystokratyczną. Mieli trzech synów: Hansa Henryka XVII, Aleksandra i Bolka (najstarsza córka żyła tylko kilkanaście dni).

- Małżeństwo księcia z Daisy skończyło się rozwodem, a koniec Hochbergów znaczony był skandalami. Okoliczności związku najmłodszego ich syna Bolka z macochą Klotyldą komentowano jako wielki skandal międzywojennej Europy. Bolko i Klotylda wzięli ślub i mieli dzieci, ale ten związek nie trwał długo. W 1936 r., po wyjściu z więzienia Gestapo, Bolko zmarł w wieku 26 lat w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Klotylda od 1934 r. mieszkała w Monachium i tam zmarła w 1978 r. Podczas wojny hitlerowcy przejęli majątki Hochbergów, a oni sami już nigdy nie wrócili na Śląsk. Hans Henryk XVII po wojnie pozostał w Anglii i tam zmarł bezpotomnie w 1984 roku. Dzisiaj 6. księciem pszczyńskim jest Bolko Hochberg von Pless, syn Klotyldy i hrabiego Bolka - kończy opowieść dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki.

***
Ród Hochbergów jest notowany w śląskich dokumentach od 1290 r. Nazwisko przedstawicieli różnych linii rodu pojawia się w trzech wersjach: Hoberg, Hohberg i Hochberg. 15 października 1850 r. Hans Henryk X, hrabia von Hochberg i baron na Książu, otrzymał pruski tytuł książęcy "Fürst von Pless", czyli "Książę Pszczyński", co uprawniało go do używania zwrotu: "Jaśnie Wielmożny Książę". 10 grudnia 1855 roku w Charlottenburgu wydano dyplom określający książęcy herb.

KSIĄŻĘ PRZYBĘDZIE DO PSZCZYNY

Bolko von Hochberg (rocznik 1936), syn Bolka (najmłodszy syn Jana Henryka XV) i Klotyldy (druga żona Jana Henryka XV), wnuk słynnej Daisy, szósty książę von Pless 30 października przyjedzie do Pszczyny. Na co dzień mieszka w Monachium. Od lat 90. regularnie odwiedza Polskę. W czerwcu 2000 r. otrzymał Honorowe Obywatelstwo Miasta Pszczyny. Zaprzyjaźniony jest z dyrektorami Muzeum Zamkowego powstałego w dawnej rezydencji jego przodków. Po przyjeździe do Pszczyny zobaczy odnowioną alejkę parkową prowadzącą od zamku do grobów jego dziadka Jana Henryka XV i ojca Bolka grafa von Hochberg, który zmarł w wieku 26 lat, 22 czerwca 1936 r. Na jego prośbę alejka ta otrzymała nazwę aleja Jana Henryka XI, pradziadka szóstego księcia von Pless.

Dziękujemy Muzeum Zamkowemu w Pszczynie za udostępnienie filmu i zdjęć do tekstu

Jadwiga Jenczelewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.