Czy branża escape roomów zniknie na dobre z Poznania?
Na chwilę obecną w Poznaniu istnieją około 84 działające escape roomy. Jednak, jak uważa Cezary Gieracki, prezes Stowarzyszenia Właścicieli Escape Roomów i Pokojów Zagadek, przynajmniej połowa z nich zostanie w najbliższych tygodniach zamknięta.
Jak wygląda sytuacja w escape roomach po zakończonych kontrolach?
Cezary Gieracki: Największym problemem w chwili obecnej jest to, że nadal trwają pokontrolne postępowania, głównie z inspektoratu nadzoru budowlanego. To, do czego urzędnicy mają obiekcje, to kwestie formalne, niezwiązane w żaden sposób z bezpieczeństwem graczy. W tej chwili sprawdza się przede wszystkim dokumenty budynków i wynajduje się różnego rodzaju nieprawidłowości.
Jakiego rodzaju są to nieprawidłowości?
Na przykład to, że lokal, w którym mieszczą się firmy nie jest lokalem użyteczności publicznej. Tak naprawdę chodzi o to, że część firm mieściła się w lokalach mieszkalnych.
Ale w takich lokalach mieszczą się też np. kancelarie prawnicze. Je też dotyka to postępowanie?
Kancelarie prawnicze, gabinety lekarskie, biura księgowe i tysiące innych działalności. Bardzo dużo kawiarni, pubów, barów również mieści się w lokalach mieszkalnych, dlatego, że dawniej, jak budowano kamienice, normą było to, że na parterze były tzw. kantory kupieckie. Nikt wtedy nie wydzielał lokalu użytkowego w formie prawnej, bo coś takiego nie istniało. Dziś, mimo że stan faktyczny jest od wielu lat jest taki, że jest to lokal użytkowy, to prawnie figuruje on jako lokal mieszkalny.
Zatem postępowanie nie dotyczy jedynie escape roomów, ale także innych firm, które prowadzą działalność w danym obiekcie?
Jeżeli rozpoczęto by takie same kontrole, na tych samych zasadach, w innych punktach, to mogę się założyć, że większość z nich miałaby te same problemy, które my mamy teraz. Ale, jak mówią nam urzędnicy, w tej chwili kontrolowane są escape roomy. Co z drugiej strony wcale nie oznacza, że za chwile zaczną kontrolować coś innego, tylko, że jest w tej chwili pewien cel, narzucony z góry, i ten cel się realizuje. Pytanie, które należałoby sobie zadać, to czy faktycznie w tych działaniach chodzi o bezpieczeństwo. Jeżeli stwierdza się, że dany budynek nie spełnia wymogów, dlaczego zamykane są tylko escape roomy, a inne firmy mogą działać dalej?
W dalszej części artykułu między innymi:
- Czy właściciele i pracownicy escape roomów zastrajkują?
- Jaka czeka ich przyszłość?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień