Dawid Ś. był wschodzącą gwiazdą sztuk walki, ale oprócz treningów na macie zajmował się też organizacją siatki prostytutek w wynajętych przez niego lokalach. Gang w sumie zarobił 202 tys. zł.
Antyterroryści zebrali się na odprawie i od szefa usłyszeli, że dziś jadą na akcję do Krynicy. Sprawdzili broń, telefony i stan amunicji. Dochodziła 5.00 rano 11 października 2016 r.
- Człowiek może być uzbrojony i groźny. Działamy szybko i zdecydowanie, bo zatrzymujemy trenera kick boxingu i zawodnika sztuk walki MMA - lojalnie uprzedził podwładnych ich przełożony. Godzinę później, już na miejscu, rozdzielili zadania i rozpoczęli szturm na mieszkanie, które wskazali im kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Antyterroryści działali błyskawicznie i po chwili obezwładniony 17-letni Dawid Ś. leżał na dywanie skuty kajdankami. Z szuflady jego biurka policjanci wyjęli wtedy pistolet alarmowo hukowy Walther, 37 sztuk amunicji, pałki, maczety, kastety i gaz łzawiący.
Kryminalni rozpracowali
Do kryminalnych od dawna docierały sygnały, że w branży „panienek” pojawiła się mocna konkurencja, która systematycznie - gdzieś od 2014 roku rozszerza swoje wpływy w całej Małopolsce.
Policjanci z Podkarpacia także podrzucili im trop, że i tam ludzie z Nowego Sącza otwierają lokale dla „domówek”, które pracują pod swoim dachem i inkasują od klientów 150 - 200 zł za godzinę seksu.
Z nieoficjalnych informacji wynikało, że korzyści z nierządu czerpią osoby z kręgu sportowców uprawiających sztuki walki.
Wtedy po raz pierwszy padło nazwisko Dawida Ś. zawodnika i trenera w Uczniowskim Klubie Sportowym Astra w Krynicy, który w ostatnim czasie zdobył tytuł Międzynarodowego Mistrza Słowacji na turnieju w Bardejowie.
Kryminalni rozpoczęli kilka spraw operacyjnych, którym nadali kryptonimy „Fighter”, „Akcja” i „Arena”. Zaczęła się żmudna policyjna robota.
Należało ustalić, czym oficjalnie zajmuje się Dawid Ś., z kim się spotyka, jakie ma źródła dochodów, ile ma numerów telefonów. Sporo podróżował, więc trzeba było sprawdzić, gdzie dokładnie bywa podczas wyjazdów od Rzeszowa, przez Krosno, Nowy Sącz po Wadowice. Niektóre adresy się powtarzały, więc pewnie tam lokował swoje panienki.
Czytaj więcej:
- Kto był prawą ręką Dawida Ś.?
- Ile zarobił gang?
- Jak sprawę komentuje trener Dawida Ś.?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień