Amerykańska Częstochowa, czyli prowadzony przez ojców paulinów kompleks kościelny w Doylestown w stanie Pensylwania, to miejsce - także w części cmentarnej - które ciągle się tworzy, buduje, powiększa.
W pobliżu ciągle rosnącego kościoła znajduje się liczący obecnie około 5 tysięcy kwater cmentarz, podzielony na kilka sekcji. Przeniesiono tam zabytkową kaplicę, obiekt bardzo ciekawy. To niegdysiejsza, typowa dla tych rolniczych stron, stodoła, która dwa lata po zakupieniu ziemi została przekształcona w obiekt sakralny i poświęcona. To w niej zbierali się pierwsi pielgrzymi.
Obecny kościół w niczym nie przypomina tej pierwszej, drewnianej kaplicy. To budowla obszerna, nowoczesna, wielopoziomowa, otoczona pomnikami; jest na przykład rzeźba przedstawiająca prezydenta Ronalda Reagana z żoną, jest figura papieża Jana Pawła II błogosławiącego świat, jest także krzyż w hołdzie dla ofiar 11 września 2001 roku.
***
Część cmentarza, gdzie leżą polonijni weterani, nazywana bywa - z odrobiną emfazy - polskim Arlington. Każdy z prawie 1500 grobów ma taki sam, niski, skromny, szary krzyż udekorowany orzełkiem z wojskowej czapki. Chowa się tutaj osoby mające status weterana i ich współmałżonków.
Są tu groby osiadłych po wojnie w USA legionistów Piłsudskiego, weteranów drugiej wojny, więźniów obozów koncentracyjnych, uczestników powstania warszawskiego i żołnierzy armii generała Władysława Andersa.
Czytaj dalej i dowiedz się, jakie znane z polskiej historii postacie miały związki z tą amerykańską miejscowością.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień