Dos Amigos con maleta, czyli dwóch przyjaciół z walizką – tak się nazywali. Białostoczanka Aleksandra Mnich z Wojciechem Mandelą z Opola przejechali Amerykę Południową. Teraz marzą o tym, by podzielić się wspomnieniami.
Najfajniejsze wspomnienie z tej podróży? – Aleksandra Mnich nie zastanawia się ani chwili: – To miejsce, do którego chciałabym wrócić. Na północy Argentyny spotkaliśmy rodzinę, która pozwoliła nam u siebie zamieszkać – mówi. Opowiada, jak łapali stopa. Zatrzymał się mężczyzna. Przejechali razem ponad 300 kilometrów, po kamienistej drodze, starą ciężarówką.
Wigilia z grilla i marzenia na środku drogi... We dwoje przeżyli niezwykłą podróż - przeczytajcie, co spotkało Olę i Wojtka na trasie po Ameryce Południowej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień