Dworzec autobusowy nocą zamknięty, a ludzie marzną
Pasażerowie, którzy nocą czekają na swój kurs, nie mogą wejść do poczekalni dworca autobusowego w Tarnowie. Toaletami są dla nich krzaki.
Dworcowa poczekalnia otwiera swoje podwoje o godz. 6 rano, a cały budynek jest zamykany na cztery spusty już o godz. 22. Zdaniem pasażerów, to za krótko. Obiekt powinien być czynny przez całą dobę, gdyż autobusy kursują z peronów nawet w nocy, również te dalekobieżne.
Ostatni autobus rejsowy z Tarnowa w kierunku Gorlic odjeżdża 35 minut po godz. 24, a pierwszy do Krakowa wyrusza już kilka minut po godz. 4 rano. Wybierający się do Zielonej Góry muszą zameldować się przed dworcem przed godz. 1 w nocy, a planujący podróż do Krynicy np. o 2.50.
Pasażerowie są zmuszeni czekać poza budynkiem dworca. W dalszej części tekstu dowiesz się, co podróżni sądzą o takiej sytuacji i co zamierza z nią zrobić właściciel dworca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień