Ewa, której nie da się nie lubić, czyli rzecz o żonie Kamila Stocha

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Majka Lisińska-Kozioł

Ewa, której nie da się nie lubić, czyli rzecz o żonie Kamila Stocha

Majka Lisińska-Kozioł

On miał 19, a Ona 21 lat, gdy się poznali. Powiedziała kiedyś, że byli jak lustra. Przeglądali się w sobie nawzajem, rozśmieszali, pocieszali. Dziś Ewa mówi, że Kamil jest zahartowany, a ona dużo silniejsza niż kiedyś.

Kamil wie, że Ewa nie poddaje się bez walki, ale potrafi ustąpić. Jest wdzięczny, że nie narzeka, gdy on wyjeżdża, choć przecież wolałaby, żeby został. Rozumie, że skoki to jego pasja. Jej pasją jest fotografia, więc mąż bez zastrzeżeń akceptuje jej niezwykłe projekty fotograficzne. – Nie obrusza się i zawsze mogę liczyć u niego na tzw. kopa na szczęście.

Wystarczy, że jest przy niej. Wspiera ją i pomaga. Zwłaszcza, gdy żonie przyjdzie do głowy kolejny szalony pomysł. A, że takie pomysły miewa często, wspierać trzeba ją na okrągło. 

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Majka Lisińska-Kozioł

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.