
O swoim domu rodzinnym na Kwietnej, rodzicach i dalszych krewnych, wychowaniu, koncertach na całym świecie i powrocie do Gdańska - mówi wybitna pianistka Ewa Pobłocka.
Jak wspominasz swoje dzieciństwo w Oliwie?
Pamiętam uśmiechy moich rodziców, kiedy po zakończeniu roku szkolnego wychodziłam na podwórko grać w piłkę. Podobno promieniałam szczęściem i beztroską. Najczęściej stałam na bramce i usiłowałam zarządzać swoją drużyną. Mama zabierała mnie też do opery. To był zupełnie inny świat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień