Znowu ruszam od dworca, ale w prawo, w kierunku ul. Wolności. Także przez ul. Kołłątaja, która w porównaniu z jej lewą stroną wygląda na zadbaną, zorganizowaną i przyjemną. Ale ogarnięcie całości z lewa i prawa nasuwa wniosek, że Słupsk staje przed koniecznością wyeliminowania komunikacyjnej zakały pomiędzy śródmieściem a Zatorzem, której sprawcami są niekompetentni decydenci.
Dla przypomnienia: 9 lutego w ramach rekonesansu terenu planowanego na węzeł komunikacyjno-przesiadkowy na linii al. Wojska Polskiego - stacja PKP - Zatorze objechałem rowerem i opisałem lewą stronę tej części miasta od dworca w kierunku ul. Tuwima przez ul. Kołłątaja. Dziś o drugiej stronie.
Co spaprano, widać już na początku al.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień