
- Jest już listopad, a fontanna na deptaku przy ulicy Bema wciąż pracuje. To ryzykowne, bo mogą przyjść przymrozki i zniszczyć instalację - mówi nasz czytelnik ze Słupska.
Pan Stanisław mieszka na starówce i codziennie przechodzi obok fontanny przy ul. Bema.
- W poprzednich latach była ona wyłączana kilka tygodni wcześniej, na pewno w październiku. Teraz mamy już za sobą kilka dni listopada, a woda wciąż się leje - mówi nasz czytelnik. Nie twierdzę, że to źle, ale boję się, że przyjdą przymrozki i woda w rurach zamarznie. A gdy tak się stanie, instalacja może zostać zniszczona. To spowoduje duże koszty naprawy i konieczność rozebrania części nawierzchni, żeby dostać się do rur.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień