Gdy twój partner lub partnerka odchodzi. Jak się pozbierać i dalej żyć

Podobno rozstanie, odejście partnera lub partnerki, przeżywa się równie mocno jak jego śmierć. Ale to chyba jednak nieporównywalna strata. No bo gdy umiera ktoś, kogo kochaliśmy, kto dzielił z nami najlepsze i najtrudniejsze chwile, to mimo że pogrążamy się w rozpaczy, nie tracimy poczucia własnej wartości. A gdy on albo ona odchodzi, wyobrażam sobie, że ten kto zostaje, czuje wielki zawód, głębokie upokorzenie. Jak to wygląda z punktu widzenia doświadczonego psychologa?

Wygląda bardzo różnie, bo ludzie, sytuacje, relacje i bagaże są różne. Każdy inaczej przeżywa żałobę i tak samo inaczej rozstanie za życia. Nie da się tego porównać, wartościować czy powiedzieć, które łzy są bardziej gorzkie. Wdowy i wdowcy prędzej wybaczyliby zdradę niż śmierć, z którą długo się nie godzą.