Paweł Michalczyk

Gdzie wyparowała woda z gminnego wodociągu w Łapanowie

Robert Roj był wójtem Łapanowa w latach 2014-2018. To on  zlecił założenie liczników monitorujących sytuację w zakładzie Robert Roj był wójtem Łapanowa w latach 2014-2018. To on zlecił założenie liczników monitorujących sytuację w zakładzie
Paweł Michalczyk

Na rozpatrzenie w sądzie czeka akt oskarżenia w sprawie skażenia wodociągu w gminie Łapanów, a prokuratura właśnie wszczęła postępowanie dotyczące kolejnych nieprawidłowości. Tym razem chodzi o ustalenie, czy podejrzewana o skażenie firma przez kilkanaście lat czerpała część wody z gminnej sieci „na lewo”. Straty gminy mogły sięgnąć ponad 2 mln zł.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy zauważono rozbieżności w stanach liczników pobieranej przez firmę wody oraz opuszczających ją ścieków.

Na początku 2017 r. wynikało z nich, że średnia miesięczna liczba ścieków to 1700 m.sześc., podczas gdy średnie miesięczne zużycie wody wynosiło 600-700 m. sześc.

W dalszej części tekstu:

  • najpierw skażenie wody
  • zakład odpiera podejrzenia
  • firma zapowiada pozew
Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Michalczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.