35-letnia Małgorzata Jaworska karmiąc swoją córeczkę, karmiła także dzieci w szpitalu Ujastek. W nagrodę dostała statuetkę od Banku Mleka Kobiecego, który od roku działa w Małopolsce.
35-letnia Małgorzata Jaworska z Suchej Beskidzkiej, góralka pracująca w branży elektronicznej, pomogła niejednemu noworodkowi. Kobieta została właśnie uhonorowana za to, że oddała najwięcej w Małopolsce... mleka matki dla noworodków. W ciągu roku przekazała do Małopolskiego Banku Mleka Kobiecego blisko 50 litrów mleka.
Karmiła noworodki
- Od 18 roku życia oddawałam honorowo krew. Oddałam w sumie 15 litrów. Gdy zaszłam w ciążę, musiałam przerwać. Ale wtedy w szpitalu Ujastek w Krakowie dowiedziałam się, że uruchomiono tam Bank Mleka Kobiecego i jak chcę, to mogę tam oddać swoje mleko - mówi kobieta, która pochodzi z Suchej Beskidzkiej.
Góralka stwierdziła „czemu nie”. Tym bardziej, że gdy była w pierwszej ciąży, miała problemy z karmieniem piersią. - Był kłopot, przez dwa i pół tygodnia musiałam córeczkę karmić mlekiem modyfikowanym, ale później udało się pobudzić laktację - wspomina pani Małgosia.
Przy drugiej ciąży było wręcz odwrotnie. - Od początku nie musiałam zażywać żadnych medykamentów pobudzających laktację. Właściwie to wystarczyło mi wypić szlakę wody i już miałam mleko. Wykarmiłam córkę, a i tak mi zostawało - mówi 35-latka.
W ciągu tygodnia była w stanie oddać do banku nawet 2 litry mleka. - Siedziałam w domu, karmiłam dzieci, odprowadzałam laktatorem mleka, a jak pojemniki były pełne, to przyjeżdżał po nie kurier. To była sumie dziecinnie prosta sprawa - śmieje się kobieta.
Od lipca do marca uzbierała w ten sposób niemal 50 litrów mleka.
To rekord w Małopolsce
Pani Małgorzata została niedawno uhonorowana specjalną statuetką dla honorowego dawcy mleka. Okazało się bowiem, że oddała najwięcej ze wszystkich dawczyń.
- Na 351 litrów mleka, jakie bank uzbierał przez ostatni rok, ja oddałam blisko 50 litrów. Oddawało 56 kobiet - mówi z uśmiechem pani Małgorzata. Oddawała mleko także dlatego, że bank w ten sposób pomaga noworodkom. - Nic nie traciłam, a mogłam pomóc - mówi kobieta.
Pani Małgorzata nie wie ilu noworodkom pomogło jej mleko. Pracownicy banku mówią, że przez rok działalności (zaczął działać w maju 2016 roku), uzbieranym mlekiem wykarmiono blisko 150 noworodków.
Mleko jak lekarstwo
Lekarze ze szpitala Ujastek w Krakowie tłumaczą, że mleko matki jest niezwykle ważne i cenne dla prawidłowego rozwoju dzieci. Badania naukowe potwierdzają jego unikalne właściwości zdrowotne o działaniu krótko i długoterminowym. Zawiera ono ok. 300 różnych składników, w tym komórki macierzyste czy przeciwciała. Beneficjentami zaś banku mleka są w pierwszej kolejności najmniejsi pacjenci - wcześniaki i noworodki, które z różnych przyczyn losowych i zdrowotnych nie mogą otrzymać mleka swojej mamy. Dla nich pokarm naturalny ma znaczenie terapeutyczne.
- Mleko kobiece jest substancją biologicznie „żywą”, która dostarcza tym najmniejszym siły do walki o przetrwanie. Dla nas kompleksowa opieka dla wcześniaków i noworodków urodzonych o czasie to sprawa nadrzędna i chcemy cały czas się w tym kierunku rozwijać - mówi prezes szpitala, Tomasz Wiśniewski. - Dlatego ważne było uruchomienie Małopolskiego Banku Mleka Kobiecego - dodaje.
Na razie Bank Mleka Kobiecego działa na terenie Krakowa. - Mleko od pań odbiera nasz specjalny kurier medyczny. Operuje on na terenie Krakowa i najbliższych miejscowości - mówi Anna Gaik, manager ds. komunikacji Grupy Neomedic, która prowadzi Bank Mleka Kobiecego przy Szpitalu Ujastek. - Na razie ze względów logistycznych nie jesteśmy w stanie przyjąć mleka od pań z dalszych regionów Małopolski, jak np. z Podhala.
Bank chce rozwijać się w drugą stronę - by zgromadzono mleko mogło trafić na oddziały neonatologiczne także innych szpitali - wszędzie tam, gdzie matki z różnych względów nie mogą karmić swoich nowo narodzonych dzieci.
- Jeśli któraś z mam może, to gorąco zachęcam do oddawania mleka. To może tylko pomóc dzieciom - mówi pani Małgorzata Jaworska.