Gorzów jest kobietą? Liczby mówią jasno, że tak!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów jest kobietą? Liczby mówią jasno, że tak!

Tomasz Rusek

A wiecie, że Gorzów ma swój współczynnik feminizacji? Wynosi dokładnie 91. Co to oznacza? To oznacza, że na 100 kobiet przypada u nas 91 panów. Ale spokojnie, panowie, odrabiamy!

Gdyby zebrać wszystkich gorzowian w jedno miejsce i narysować kredą na ziemi wielkie koła: dla kobiet i dla mężczyzn, to w pierwszy stanęłoby 65 tys. pań, a drugim: tylko 59 tys. panów. - Mamy większy wybór! - śmieją się spotkane na przystanku przy sądzie Joanna i Marta (na oko 20-latki), gdy pytamy je o tę różnicę.

Dwie przyczyny

- Kobiet jest zdecydowanie więcej. Wynika to z dwóch podstawowych powodów: przez ostatnie lata rodziło się więcej dziewczynek, a z drugiej strony kobiety żyją statystycznie dłużej - wyjaśnia Mirosława Winnicka, która kieruje Urzędem Stanu Cywilnego.

Widać to w statystykach: mniej więcej do 55. roku życia pań i panów jest podobna liczna. A im więcej świeczek na torcie, tym panów mniej. Po 80. mamy np. aż 3 tys. gorzowianek i zaledwie 1.300 gorzowian (popatrzcie na dane w ramce).
Stąd w Uniwersytecie Trzeciego Wieku na 600 studentów „zdecydowana większość to kobiety” - słyszymy w placówce.
A jak to jest wśród dzieci? W szkołach i przedszkolach przedstawicieli obu płci jest niemal po równo. Z tego też powodu panie coraz częściej wchodzą w - dotąd - raczej męskie zawody i kierunki nauczania.

Odważnie dziewczyny

Gorzowianka Violetta Panasiuk - Strzyżewska, której firma Audit zajmuje się rynkiem pracy, daje konkretne przykłady: - W szkołach jak Mechanik kiedyś uczennice były wyjątkami. Dziś też są mniejszością, ale coraz więcej dziewcząt wybiera naukę w tego typu placówkach. Choć z drugiej strony kobiety z takim samym wykształceniem i takimi samymi umiejętnościami zarabiają mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach.

O tym samym mówi architekt (i radna!) Marta Bejnar - Bejnarowicz. - Kiedyś kierunki jak architektura były zdominowane przez mężczyzn. Dziś wraca z nich z dyplomem coraz więcej pań. Choć z doświadczenia wiem, że ciągle coś musimy udowadniać... Ale na pytanie, czy Gorzów jest kobietą, odpowiadam z uśmiechem, że tak!

Z drugiej strony paniom ciężej o pracę. Bezrobocie wśród kobiet przekracza 6,5 proc. U mężczyzn to ledwie ponad 5 proc. - Choć to panie częściej inwestują w siebie i dokształcają - zaznacza V. Panasiuk - Strzyżewska.
I tu znowu pomocne są statystyki. Wyższe wykształcenie ma 23,4 proc. gorzowianek i 19,4 proc. panów. Panowie za to „wygrywają” w wykształceniu zawodowym.

Natura to ureguluje

Jednak płeć męska może spać spokojnie. W ostatnich latach przybywa panów. Chłopców rodzi się więcej, niż dziewczynek. - To zauważalne - zapewnia się M. Bejnar - Bejnarowicz. Dodaje, że sama urodziła dwóch chłopców, a koleżanki też mają synów. - Jak widać matka natura reguluje wszystko jak należy - dodaje żartem radna.

I to jak! W zeszłym roku w Gorzowie rodziło się 793 chłopców i 733 dziewczynek. One najczęściej zostawały: Hannami, Juliami, Lenami, Zofiami, Zuzannami, Majami i Ameliami, a panowie: Antkami, Filipami, Janami, Jakubami, Aleksandrami, Wiktorami i Kacprami.

Ale minie sporo lat, zanim panowie nadgonią niemal 6-tysięczną stratę do pań.

TO TEŻ WARTO WIEDZIEĆ
Ostatnie lata to dobry czas dla chłopców: rodzi się ich więcej, niż dziewczynek. Pomimo tego płeć męska ma ujemny przyrost naturalny. Jak to możliwe? Ponieważ przyrost to różnica między urodzeniami i zgonami.
I choć chłopców rodzi się więcej, to jeszcze więcej mężczyzn umiera. Płeć żeńska cieszy się dłuższym życiem, więc mniejsza liczbę urodzeń - w obliczaniu przyrostu - poprawiają kobiety w starszym wieku.

Dbajcie o siebie
Statystyki panowie mogliby ponieść w prosty sposób: dbając o siebie i o dietę. Ponieważ aż trzykrotnie częściej od kobiet umierają z powodu chorób układu krążenia.
Drugim zabójcą w mieście - już bez rozróżniania na płcie - są nowotwory.

Przemysł rządzi
Wśród aktywnych zawodowo gorzowian najwięcej panów (47,3 proc.) i pań (28,5 proc.) pracuje w przemyśle.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.