Gorzów: ludzie na Piaskach nie chcą marketu. Chcą, by urząd zostawił ich trawnik w spokoju!
Ponad sto osób przyszło na spotkanie z urzędnikami w sprawie zabudowy działki przy ul. Kazimierza Wielkiego. Okazuje się, że nie ma tam być bloku, tylko… market. - Nie chcemy go! - mówili zgodnie mieszkańcy.
Frekwencja na spotkaniu była zaskakująco duża. Tak duża, że momentami ustawiała się kolejka do karty obecności. Tak duża, że ludzie musieli sobie dostawiać krzesła. Tak duża, że mieszkańcy wypełnili wielką stołówkę SP21 niemal w całości. Naprzeciwko nich zasiadł wiceprezydent Jacek Szymankiewicz oraz kilkoro urzędników, w tym dyr. wydziału urbanistyki i architektury Małgorzata Stróżowska.
Już na samym początku okazało się, że na wielkiej, zielonej działce przy ul. Kazimierza Wielkiego nie ma być bloków - jak podejrzewaliśmy przed tygodniem w GL na podstawie danych ze studium przestrzennego.
Jacek Szymankiewicz przyznał, że magistrat chce sprzedać działkę pod obiekt handlowy. - Od 2011 r. inwestorzy dopytują o ten teren właśnie pod taką działalność - powiedział J. Szymankiewicz. Dodał, że do tej pory magistrat nie zdecydował się na sprzedaż tej nieruchomości czy ustalenie dla niej warunków zabudowy, ponieważ trwały prace nad określeniem przebiegu i otoczenia obwodnicy północnej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień