
Mam 90 lat, ale jeszcze się nigdzie (tu wskazuje na niebo) nie wybieram - żartuje Kazimierz Olszewski, mieszkaniec Goworówka (gm. Goworowo).
- Chciałbym tylko oglądać trochę więcej świata niż przez okno w kuchni. Tylko ono mi zostało. Potrzebny mi podjazd do drzwi domu. Jak go zrobić i za co?
Pan Kazimierz stracił możliwość poruszania się na własnych nogach stosunkowo niedawno. Wcześniej przemieszczał się po domu i schodził do pielęgnowanego przez żonę ogródka, wyglądał na drogę. Odkąd musiał przesiąść się na wózek inwalidzki, denerwuje się ograniczeniami. Był człowiekiem aktywnym, zasiadał kiedyś w radzie gminy. Teraz został zamknięty w domu, w pomieszczeniach, przez framugi których daje radę przepchnąć swój wózek. Nawet nie chodzi o sprawy higieny, bo z tym jego bliscy nauczyli sobie radzić. Wprawdzie do łazienki nie jest w stanie wjechać wózkiem, nie mówiąc już o wejściu do wanny, ale mycie odbywa się w innym pomieszczeniu. Nie to jest głównym problemem. Chodzi o kilka schodów, którymi schodzi się z sieni domu na podwórko. Nie ma mowy, żeby dość postawnego mężczyznę razem z wózkiem ktoś znosił. Za ciężko i niebezpiecznie.
Potrzebny podjazd
- Kuzyn próbował zrobić przy schodach taki wyciąg, na platformę, ale ja nie jestem przekonana - mówi Anna Iwona, córka. - Za stromo tu mamy, bałabym się, że wózek się stoczy z tych schodów.
Stanęło na tym, że najlepiej będzie zrobić podjazd. Rodzina Olszewskich zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w tej sprawie. O samodzielnym sfinansowaniu budowy nie ma co marzyć, przy ok. 1 tys. zł emerytury. Mimo zniecierpliwienia, pan Kazimierz rozumie, że nie warto budować podjazdu prywatnie.
Jak zatem zdobyć dofinansowanie na likwidację barier architektonicznych? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Katarzyny Piórkowskiej, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Goworowie.
- Wnioski składa się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, ale my chętnie pomożemy w tej sprawie - mówi.
Od razu chwyciła za telefon i zadzwoniła do PCPR. Tam uzyskała informacje, co będzie potrzebne: udowodnienie własności budynku lub oświadczenie właściciela, że zgadza się na przebudowę. Następnie trzeba złożyć wniosek o dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych, na które PCPR ma do dyspozycji co roku pewną pulę pieniędzy na cały powiat. Potem pozostaje czekać na rozpatrzenie i decyzję. Takie fundusze są przydzielane w ramach Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W tym roku pula została wyczerpana. Jeśli chodzi o likwidację barier, pieniądze mogą być przeznaczone na budowę podjazdu, montaż platform przyschodowych, krzesełek dźwigowych, schodołazów, montaż wind i podnośników oraz remonty pomieszczeń. Ocena, jaki rodzaj udogodnienia ma być zamontowany, zależy od możliwości architektonicznych w budynku.
Wniosek trzeba szybko złożyć
- Ważne, żeby ten wniosek dotarł do PCPR jak najszybciej. Nabór będzie prowadzony od 20 stycznia 2018 roku, ale sugerujemy, żeby nie czekać, dostarczyć wniosek wcześniej - dodaje kierownik.
Katarzyna Piórkowska, z jedną z pracownic ośrodka, wybrała się razem z nami do domu Olszewskich. Na miejscu sama wytłumaczyła, co i jak należy zrobić, żeby spodziewać się dofinansowania. Jest umówiona z rodziną, że ktoś z pracowników pomoże wniosek napisać i przekazać do powiatu.
Dofinansowanie montażu urządzenia oraz przebudowy domu wynosi do 80 proc. kosztów. To nie refundacja - przed zakupem z wnioskodawcą zawierana jest umowa. Potrzebne jest orzeczenie o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności, które potwierdzi trudności w poruszaniu się osoby niepełnosprawnej.
- Jakbym wiedział, że to takie proste, to już wniosek byłby złożony - mówi pan Kazimierz.