Gdy Ewelina po myciu włosów wyszła z łazienki zauważyła, że Julia i Piotrek są nadzy i uprawiają seks. Wtedy zdjęła ubranie i wsunęła się do nich pod kołdrę. W końcu brała udział w opracowaniu anonsu zachęcającego do udziału w seksualnym trójkącie. To był śmiały gest uczennicy z Wadowic.
Opisywane tu wydarzenia rozegrały się w papieskim mieście kilka lat temu, ale dopiero teraz przed krakowskim sądem doszło do ich finału. W październiku 2018 roku zapadł prawomocny wyrok w stosunku do dwojga wymienionych tu osób.
Podejrzani w areszcie tymczasowym
Prokurator wkroczył do akcji, bo przedstawiony wyżej incydent zakwalifikował jako gwałt zbiorowy, którego ofiarą padła uczennica. Piotrek i Julia trafili wtedy za kratki, on na 24 dni, ona dwa dni dłużej.
Śledztwo w sprawie gwałtu zbiorowego zainicjowała pokrzywdzona, ale trochę wbrew sobie. Namówiły ją do tego koleżanki, no i była też presja matki, by ścigać tych, którzy skrzywdzili jej ukochaną córeczkę. Niechętnie więc, ale jednak, 16-latka opowiedziała na policji o kulisach tego spotkania we troje.
W tym miejscu konieczne jest nakreślenie złożonych okoliczności zajścia, których rekonstrukcja zajęła sądowi cztery lata. Nie było to łatwe, bo w grę wchodziły delikatnej natury sprawy obyczajowe, których ujawnieniem ich bohaterki nie były zainteresowane.
Wspomniana już Ewelina miała dwie bliskie koleżanki, rówieśniczki, których imiona, tak jak i jej, z oczywistych względów są zmienione. Nazwiemy je Ewa i Edyta. Dziś wszystkie trzy to dojrzałe kobiety, ze zdjęć na Facebooku widać, że cieszą się życiem, mają poukładane sprawy rodzinne i zawodowe.
Ogłoszenia na portalu randkowym
Wtedy przed kilku laty, by mieć lepsze ciuchy, trochę grosza, drogi kosmetyk, a może i z nudy, na jednym z portali randkowych trzy kumpele zaczęły zamieszczać ogłoszenia o erotycznej treści.
Spotykały się z mężczyznami w wiadomym celu, brały za to kasę, czasem spodnie, innym razem wystarczył wstęp do kręgielni, wyjście na basen lub postawienie drinka. Z panami nie szły na całość, bo czystość chciały zachować dla wybrańca z nieco innej bajki.
W ogłoszeniach erotycznych posługiwały się zwrotem „szukam sponsora”. Jednym z nich był Piotrek, z którym dla seksu spotykała się Ewa.
Dziewczyny nie miały przed sobą tajemnic, wymieniały się ciuchami, telefonami i kontaktami do klientów. Uważały, że to co robią szybko się skończy, jest koniecznością i za chwilę wejdą w dorosłe życie bez obciążeń, a swoje doświadczenia seksualne zachowają w sekrecie. W tamtym czasie do tej trójki dołączyła nieco starsza od nich Julia, która udostępniała swoje mieszkanie, gdy 16-latki wagarowały, piły alkohol i się nudziły.
Pokrzywdzona 16-latka uprawiała seks dobrowolnie, ale to nie uwolniło oskarżonych od odpowiedzialności karnej
Ewelina pomogła założyć jej konto na portalu randkowym i zamieścić tam ogłoszenie, w którym dla chętnych panów padła oferta spotkania „z dwiema młodymi, atrakcyjnymi i bardzo zadbanymi kobietami”. Szukały sponsora i oczekiwały poważnych propozycji. Autorkami anonsu były Ewelina i Julia, która podała tam swój numer telefonu.
Odpowiedziało wielu zainteresowanych, a wśród nich był znajomy Piotrek.
To z nim Ewa miała kiedyś przelotny seksualny związek, a Ewelina znała go nie tylko jako partnera koleżanki, ale i z dyskotek i z kręgielni.
Czytaj więcej:
- „Trójkąt” za 300 zł? Było wielu chętnych
- Wyrok, ale za płatny seks z małoletnią
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień