Hotel Morskie Oko do rozbiórki

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Bobek
Łukasz Bobek

Hotel Morskie Oko do rozbiórki

Łukasz Bobek

Nadzór budowlany z Zakopanego wydał nakaz rozbiórki bardzo znanej kamienicy przy Krupówkach. Według urzędników właściciel nielegalnie nadbudował kamienicę. I przegapił termin legalizacji.

Budynek dawnego hotelu „Morskie Oko” na Krupówkach będzie rozebrany. Nadzór budowlany w Zakopanem już podjął decyzję w tej sprawie. To dlatego, że właściciel budynku biznesmen Andrzej Stoch samowolnie dobudował jedno piętro i zabudował werandy.

Budynek w remoncie

Ogromna kamienica stoi na Krupówkach od 1900 r. i jest wpisana do rejestru zabytków. Dawniej mieścił się tam legendarny hotel „Morskie Oko”, gdzie znajdowała się scena teatralna, na której występowała m.in. Helena Modrzejewska.

Po roku 90. XX wieku, budynek przejął zakopiański biznesmen Andrzej Stoch. Przedsiębiorca, najpierw uczynił tam lokale handlowe pod wynajem, a potem zabrał się za remont, który trwa do dzisiaj.

W latach 90. właściciel zabudował werandę budynku i już wtedy sprawa stała się głośna. Zdaniem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wszelkie prace prowadzone były niezgodnie z pozwoleniem. W 1997 r. roboty zostały wstrzymane.

Nie przeszkodziło to jednak inwestorowi, by wynająć lokale. Obecnie mieszczą się tam sklepy odzieżowe i filia jednego z banków. Kilka lat temu Stoch zapowiedział, że przywróci budynek do dawnej świetności i rozpoczął remont górnych kondygnacji.

Trzy lata temu na naszych łamach inwestor przekonywał, że dogadał się w międzynarodową siecią hotelową Hilton, która chce w tym budynku otworzyć swoją filię. Panowie z Hiltona odwiedzali Zakopanem, ale jednak nie mogli się porozumieć z właścicielem. Prosili nawet ówczesnego burmistrza Janusza Majchra o wsparcie w rozmowach. Ten jednak niczego nie wskórał.

Dwa lata temu nadzór wydał zakaz prowadzenia wszelkich robót remontowych w „Morskim Oku”. Urzędnicy uznali, że właściciel prowadzi prace niezgodne z pozwoleniem m.in. budynek po dobudowie kondygnacji okazał się zbyt wysoki w stosunku do zapisów planu zagospodarowania przestrzennego dla Krupówek.

Nielegalna nadbudowa

- Wówczas daliśmy właścicielowi kamienicy półtora roku czasu na to, by zgodnie z przepisami przygotował zastępczy projekt budowlany prowadzonych prac.

Niestety, mimo upływu tego czasu inwestor nie podjął się wykonania zaleceń .

- Nie mogliśmy więc dłużej czekać i narażać się na kary za opieszałość - powiedział „Krakowskiej” Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem.

Pod koniec grudnia ub.r. PINB wydał nakaz rozbiórki i to całego budynku, a nie tylko werandy, czy nadbudowanego piętra.

- Wiem, że to wygląda dość dziwnie, ale nie mogliśmy postąpić inaczej. Nadbudowa jest bowiem integralną częścią budynku - tłumaczy Kęsek.

Co zrobi właściciel?

Andrzej Stoch, do którego należy „Morskie Oko” może teraz odwołać się od nieprawomocnej decyzji PINB do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a jeśli ten podtrzyma wyrok rozbiórki, do sądu administracyjnego.

W każdej z instancji sprawa może się toczyć długo. Faktycznie więc - jeśli w ogóle miałoby dojść do rozbiórki hotelu to śpiewka przyszłości.

- Inwestor może domagać się w sądzie przywrócenia terminu na uzupełnienie dokumentacji i zalegalizowanie budynku. Nie będzie to jednak tanie. Przy tak duże kubaturze budynku według przepisów, koszty te mogą oscylować w granicach pół miliona zł - mówi Kęsek.

Co na to Andrzej Stoch? Nam nie udało się z nim skontaktować w weekend.

Biznesmen w wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Podhalańskiemu zaznaczył, że wszystkie prace w budynku prowadził na podstawie ważnych pozwoleń na budowę. Nie wiadomo jednak , jakie kroki zamierza podjąć. Pewne jest, że do świetności z dawnych lat „Morskiemu Oku” jeszcze dużo brakuje.

Łukasz Bobek

Dziennikarz zakopiańskiej redakcji Gazety Krakowskiej od 2006 roku. Opisuję to co dzieje się w Zakopanem i okolicach, a także w Tatrach, Gorcach, Pieninach. W moim tekstach znajdziecie Państwo to co aktualnie dzieje się w regionie - zarówno informacje smutne, ale i te, które rozweselają. 


 


Tematy, które są dla mnie ważne to m.in: 


 



  • wypadki w Tatrach 

  • ochrony przyrody w Tatrzańskim Parku Narodowym

  • turystyka w Zakopanem 

  • górale i góraszczyzna


Regularnie wracam do tematy budowy nowej zakopianki do Zakopanego. To temat istotny zarówno dla miejscowych mieszkańców, jak i dla turystów. Oto jeden z ostatnich moich artykułów na ten temat: 


Nowa zakopianka. Tunel pod Luboniem Małym gotowy. Trwają testy systemów


Pisze także o ważnych miejscach/firmach dla całego Podhala wokół których czasami dzieją się dziwne rzeczy. Ostatni przykład: Konflikt pod Kotelnicą Białczańską. Ludzie zablokowali część parkingu przy wyciągu


Życie czasami przynosi także dramatyczne zdarzenia, z którymi zmagają się mieszkańcy Podhala, a my jako dziennikarze musimy je opisywać. Tak jak w przypadku niszczycielskich żywiołów: 


Podhale. Trwa wielkie sprzątanie po ulewie. Wszyscy chcą pomagać poszkodowanym


Lubię pisać o ludziach z pasją, którzy coś tworzą, czymś się odznaczają, mają nietypową pasję i tą pasją potrafią zarażać innych. Kontakt z takmi osobami daje mi dużo satysfakcji i jest motorem napędowym do dalszej pracy. Jak choćby twórcy ludow:  Zakopane. Rzeźbią, haftują, malują. Twórcy ludowi z całego kraju pokazują swoją pracę


 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.