Idziesz na Babią Górę? Możesz dostać mandat

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Tomasz Mateusiak

Idziesz na Babią Górę? Możesz dostać mandat

Tomasz Mateusiak

Turyści, chcący odwiedzić szczyt słynnej góry, nie mają gdzie przy szlaku zaparkować aut. Zostawiają więc pojazdy na zakazie.

Przeszło 50 mandatów za złe parkowanie tylko w minioną niedzielę wystawili policjanci (z pow. suskiego i nowotarskiego) turystom, którzy przed wycieczką na Babią Górę zostawili swój samochód na poboczu drogi prowadzącej przez Przełęcz Krowiarki.

Zdaniem miejscowych górali, takie działanie to skandal. Może ono skutecznie odstraszyć ludzi od ponownego przyjazdu w tę okolicę.

Przełęcz Krowiarki to położone najbliżej szczytu Babiej Góry miejsce, gdzie da się dojechać samochodem. Zarówno latem jak i zimą przyjeżdża tu więc sporo turystów. Niestety, w ostatnim czasie nie mają oni gdzie zostawić swoich samochodów.

- Latem na Krowiarkach działają dwa prywatne parkingi - mówi Damian Świętek, mieszkaniec Zubrzycy. - Jeden z nich pomieści kilkanaście samochodów, drugi na moje oko około 200. Niestety, zimą odśnieżony jest tylko ten mniejszy. Duży jest teraz zasypany śniegiem i kierowcy na niego nie wjadą.

Dlatego wielu z nich decyduje się na pozostawienie auta na poboczu drogi. Tu jednak w obu kierunkach ustanowiony jest zakaz parkowania. Policja tłumaczy to faktem, że droga w tym miejscu jest wyjątkowo kręta i zawężanie jej przez auta stwarza niebezpieczeństwo wypadków.

- Dlatego też stanowczo karzemy kierowców łamiących ten zakaz - mówi Anna Gąsiorek-Rezler, rzecznik prasowa suskiej policji. - W minioną niedzielę nasi funkcjonariusze wystawili tam 25 wezwań do stawiennictwa na komendzie. 15 z nich zamieniono już na mandaty.

Z kolei policjanci z pow. nowotarskiego (przez przełęcz przebiega granica powiatów) wezwań dla kierowców wystawili 26.

- To zwykły skandal - mówi Adam Rafacz, właściciel małego pensjonatu w Zubrzycy.

- Takie działanie odstrasza turystów od przyjazdu w nasz region. No bo gdzie ci ludzie mieli zostawić te swoje samochody, jak parking był nieodśnieżony, a na przełęcz nie da się dojechać publicznym busem, bo taki tam nie jeździ? Policja mogłaby być bardziej wyrozumiała.

Jak dalej tak będą robić, to za jakiś czas turyści się obrażą i pies z kulawą nogą do nas nie przyjedzie.

Górale dziwią się też dyrekcji Babiogórskiego Parku Narodowego, że ten nie interweniuje, by duży parking na Przełęczy Krowiarki był odśnieżany.

- Ta kwestia nie zależy od nas - mówi Janusz Fujak, zastępca dyrektora parku. - Oba parkingi na Przełęczy są prywatne i leżą poza naszym terenem. Nie możemy nikogo zmusić, by je uruchomił. My mamy własny parking dla turystów. Leży on około 1 km niżej jadąc w kierunku Zawoi. Turyści nie zatrzymują się tam jednak zbyt chętnie, bo musieliby podejść do szlaku.

Tomasz Mateusiak

Komentarze

3
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Justina Zywczyk

Cóż... pazerność miejscowych włodarzy wydających na odprawach instrukcje co by przyjezdnych strzyc ile wlezie sięgnęla szczytu.
Kochamy góry niemniej ostanimy laty co raz bardziej drażnią przygórskie i góralskie wykwity chytrości. Tamtejsi ludkowie uważają chyba, że góry to ich wlasnośc, albo co więcej iż to łoni je zbudowali. Zatem ceprów można w skarpetach puscić. Ot góralska, bogoojczyżniana gościnnośc.
Zniechęca to skutecznie do zaglądania w tamte rejony.

m.wawrzyniak

Weekendy, większą ilość turystów brak możliwości parkowania w wyznaczonych miejscach i do tego notoryczne wystawianie mandatów za źle parkowanie w okolicy przeleczy krowiarki. Zamiast udogodnic turystom pobyt w tych okolicach to żeruje się na nich dodatkowo stawiając znaki zakazu A potem patrolujac miejsce i karajac za złe parkowanie. Brawo dla władz miasta ! Zapewne nie wrócę juz w to miejsce i pojade od strony Słowacji. Reklamę robicie sobie rewelacyjna. Malo tego mandat do osobistego odbioru w Makowie Podhalanskim.

Arkadiusz Wspaniały

zgadzam się, że jest to złe, proceder trwa nadal, dziś śniegu nie ma bo majówka, ale ilość aut przekracza możliwości parkingów, a policja robi rundkę i wystawia hurtowo mandaty i daje punkty.
i zgadzam się, że skutecznie zniechęca to turystów, moja noga i moje koło tam już nie postanie :( i będę zniechęcał do tego wszystkich moich znajomych), a jeśli zechce mi się zobaczyć jeszcze raz Babią Górę to wejdę tam już tylko od Słowacji - tyle w temacie !

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.