Inwestor wybuduje się w ruinach gubińskiej Cariny
Po zakładzie obuwniczym Carina może pozostać wspomnienie. Obiekt jest rozbierany. Może pojawić się tam nowy inwestor
Kiedyś był to jeden z największych zakładów produkcyjnych w województwie lubuskim. Historia tego obiektu powoli dobiega końca. Coraz częściej budynki groziły zawaleniem. Wszystko wskazuje na to, że prawie cały kompleks zostanie wyburzony. Jest już jednak inwestor, który interesuje się tym terenem.
Mury waliły się przechodniom na głowy
Tak źle nie było, jednak stan obiektów sprawiał, że zaczynał on zagrażać bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców. Był nawet moment, kiedy kilka cegieł spadło na chodnik. Budynek został wtedy natychmiast zabezpieczony. Wiadomo było jednak, że nie ma on wielkich szans na przetrwanie. Najpierw część kompleksu wyburzono na rzecz nowego marketu: Bricomarche. Teraz okazuje się, że wyburzona zostanie pozostała część.
- Wysłaliśmy trzy wnioski o rozbiórkę do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - informuje Małgorzata Nadziejko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Jak podkreśla, decyzja została podjęta ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców.
Mieszkańcy przygranicznego miasta zastanawiają się czy z historycznego i symbolicznego zakładu cokolwiek zostanie.
- Tak ginie Gubin. W wyniku precyzyjnego wybuchu - komentuje pan Jan.
Inni gubinianie uważają jednak, że czas zakładu Cariny już minął i trzeba się z tymi budynkami pożegnać.
- Po co komu ta ruina? Może w jej miejscu powstanie coś pożytecznego - zastanawia się Grzegorz Mazur.
Czy zostanie jednak jakiś element starego zakładu na pamiątkę? Trudno powiedzieć.
- Jesteśmy jeszcze przed uzgodnieniami - informuje konserwator zabytków, Barbara Bielinis-Kopeć. - Otrzymaliśmy trzy nakazy dotyczące rozbiórki zakładu. Najpóźniej na początku lipca ustalimy szczegóły.
Coś powstanie, ale co dokładnie?
Kiedyś w miejscu Cariny planowano wybudowanie galerii handlowej, ale nic z tego nie wyszło. Teraz podobny obiekt handlowy powstaje w innym miejscu. Terenami po Carinie zainteresowany jest jednak nowy inwestor z Kostrzyna nad Odrą.
- Trudno cokolwiek ogłaszać. Na razie obecny właściciel terenów musi uporać się z rozbiórką. Dopiero później możemy zacząć się zastanowić nad wdrożeniem naszego planu - mówi Piotr Biliński, który reprezentuje firmę BB Capital Group. Szczegółów tego planu jeszcze nie zdradza, bo na to za wcześnie. Kostrzyńska firma zajmuje się jednak m.in. realizowanie projektów z sieciami handlowymi takimi jak Netto, Biedronka czy Tesco. Oprócz tego zarządzają takimi obiektami jak stacje paliw czy markety, a także wynajmują pomieszczenia w centrum handlowym Rondo w Kostrzynie nad Odrą.