Jak góral Madeja z żoną stworzyli królestwo sztuki w Szczawnicy
Na werandzie u Anny i Józefa Madejów święci i Madonny patrzą, jak górale biesiadują w karczmie, a figlarne góralki zakasują spódnice, by odsłonić zgrabne nogi i deptać kapustę.
Madejówka przy Pienińskiej 4 w Szczawnicy. Obok płynie potok Grajcarek, by zaraz wpaść do rwącego Dunajca. Wczesną wiosną turyści rzadko tu zaglądają, nieliczni spacerują do przystani flisackiej i dalej w kierunku Leśnicy i Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Skromny, drewniany dom kryje się za płotem, stawiał go jeszcze przed wojną dziadek gospodarza. Zaraz po tym, jak wielka powódź zabrała rodzinny młyn.
Gajowemu Józefowi Madei nie śniło się nawet, że po latach będzie tutaj królestwo sztuki. Na długiej, przeszklonej werandzie ciasno od obrazów, farb, pędzli. Kilka szyb leży z niedokończonymi rysunkami. Stara szopa obok to galeria „Krzywa Jabłonka”, którą opiekuje się siostrzenica Madejów - Joanna Dziubińska, specjalistka od rachunkowości i kurator wystawy w jednej osobie.
Nazwa galerii nie wzięła się znikąd. Zgięta do ziemi szara reneta właśnie obsypała się białym kwiatem. Dwa kroki dalej, pod świerkiem przy bramie, wartę trzyma wąsaty góral o surowym spojrzeniu. Wysoki prawie na trzy metry, jeszcze kilka lat temu stał niedaleko na Kotońce, skale pośrodku Dunajca. Witał gości uzdrowiska podniesioną ręką. Czas jednak zrobił swoje, resztę dołożyli wandale i po ręce została tylko dziura w drewnianym ramieniu.
- To mój drugi góral z Kotońki, w pierwszego trafił piorun. Byłby dobry na opał, ale Asia uparła się, żeby tu dokonał żywota - mówi Józef.
Z góralskiego rodu
78-letni rzeźbiarz przypomina zbójnika z góralskich opowieści. Długie włosy spięte za głową, siwa broda, orli nos.
W dalszej części tekstu przeczytasz o tym:
- Jaką rolę w domu Madejów pełni weranda
- W jakiej sprawie Józef Madeja nie posłuchałby już żony?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień