Rozgrywany od dziesięciu lat w Jaworzu k. Bielska-Białej Turnieju Tenisa Ziemnego Artystów Polskich stał się prestiżowym w środowisku artystów wydarzeniem. - Proszę mi wierzyć, każdy tutaj przyjeżdża, jak po mistrzostwo świata - zapewnia Marcin Daniec, artysta kabaretowy
Beskid Cup to wydarzenie, które co roku przyciąga do Jaworza gwiazdy filmu, teatru, polskiej piosenki i kabaretu.
- To turniej, na który czekamy każdego roku. To nie tylko okazja, by spotkać się na korcie, ale i pogłębiać integrację. Integrowaliśmy się podczas pierwszego czy drugiego turnieju. Teraz jest dziesiąta edycja i jesteśmy tak zintegrowani, że możemy ze sobą tylko rywalizować na korcie, bo towarzysko jest wszystko jasne - przyznaje Krzysztof Hanke, artysta z Kabaretu Rak.
Turniej od lat odbywa się na kortach SPA Hotelu Jawor. W tym czasie znani i lubiani wykonawcy są tu zakwaterowani, a publiczność mając wolny wstęp na korty może z bliska oglądać tenisową rywalizację artystów. Lidia Wawrosz, współorganizatorka turnieju nie ukrywa satysfakcji, że co roku coraz więcej artystów przyjeżdża do Jaworza, by brać udział w turnieju. - To dla nas zaszczyt, że lubią tu przyjeżdżać - podkreśla.
Choć rywalizacja sportowa wysuwa się na pierwszy plan, turniej w Jaworzu to okazja do świetnej zabawy. Artyści chętnie fotografują się z widzami, rozdają autografy, dowcipnie komentują swoje zagrania (bryluje w tym Marcin Daniec) nawiązują kontakt z dopingująca ich publiką.
- Proszę mi wierzyć, każdy tutaj przyjeżdża, jak po mistrzostwo świata - zapewnia Marcin Daniec. - Proszę spojrzeć na Mezo. Ktoś powie - raper! A on przyjeżdża wypoczęty, wypachniony, dobrze wyglądający i skupiony na turnieju. Wczoraj uciekł do pokoju o 21.30 - opowiada Daniec.
Po raz pierwszy w historii turnieju w Jaworzu odbędzie się turniej kobiet. Na kortach SPA Hotelu Jawor można oglądać m.in. Annę Guzik, Urszulę Dudziak i Marię Borzyszkowską. Warto przyjechać do Jaworza w sobotę - finały od 10.00 do 14.00.