Pięciolatek z Rypina walczy z nawrotami białaczki. Za sobą ma chemię i przeszczep szpiku. Nadzieją dla niego jest nierefundowana kuracja.
Pochodzący z Rypina pięcioletni Seweryn Redlewski niemal od trzech lat choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Szansą dla niego jest eksperymentalne leczenie.
Chłopiec zachorował w wrześniu 2013 mając niespełna 3 latka. Przez 1,5 roku walczył z chorobą z pomocą chemioterapii. Przeszedł też przeszczep szpiku, jednak stwierdzono u niego wznowę. Nawrót choroby to niezwykle dramatyczna sytuacja. Lekarze dają bardzo małe szanse na wyleczenie. Seweryn jest pod opieką Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Szansą dla Seweryna jest eksperymentalne leczenie lekiem o nazwie Blinotumomab. Kilka dni temu chłopiec otrzymał kolejną chemię, która nie jest zarejestrowana w Polsce. Kosztuje ona 15 tys. zł. Dzięki zeszłorocznej zbiórce Seweryn ma 30 tys. Wystarczy na dwie serie, które ma przejść. Dalszym etapem będzie podanie nowatorskiego leku. Konieczne sa dwie serie. Każda kosztuje po około 200 tys. zł. Ponadto Seweryn musi przejść drugi przeszczep. Trzeba znaleźć nowego dawcę, bo dotychczasowa dawczyni ze względów zdrowotnych nie może oddać więcej szpiku. Rodzina dziecka nie jest sama w stanie ponieść gigantycznych kosztów leczenia. Zostało utworzone konto w Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi w Poznaniu.
Wpłat można dokonać na konto Fundacji (72 1240 3220 1111 0000 3528 6598) z dopiskiem ,,Seweryn”. Fundacji można także przekazać 1% odpisu z podatku. Wystarczy w deklaracji PIT wpisać nr KRS Fundacji - 0000023852, wpisując hasło “Seweryn Redlewski”.
Zbiórkę funduszy oraz promocję inicjatywy pomocy zorganizowano m.in. w Urzędzie Miejskim w Rypinie .
- Długa droga przed nami ale jest nadzieja. Liczymy na was kochani. Mamy nadzieję że będziecie nas dalej wspierać w walce o zdrowie małego rycerza - apeluje mama chłopca Kinga Redlewska.
Więcej o historii Seweryna można przeczytać na jego funpage’u na facebooku.