Julia Kamińska znów zamienia się w serialową „BrzydUlę”
Występy na scenie i przed kamerą dały jej pewność siebie. Dlatego choć nie ma aktorskiej szkoły, świetnie radzi sobie w teatrze czy w telewizji. Ale największe szczęście daje jej fakt, że po pracy ma do kogo wrócić do domu.
Już niebawem zobaczymy ją ponownie na ekranach naszych telewizorów jako Ulę Cieplak. Po ponad dziesięciu latach popularny serial „BrzydUla” doczeka się bowiem kontynuacji. I tym razem jego główna bohaterka będzie musiała powalczyć o miłość swego wybranka – choć jest on już jej mężem i ma z nim troje dzieci. Dla aktorki to wytęskniony powrót do roli, która przyniosła jej największą popularność.
- „Brzydula” niewątpliwie stała się przepustką do moich dalszych działań artystycznych. Wiele zawdzięczam tej roli, ale muszę przyznać, że nic nie przychodzi łatwo. Ciężko pracowałam na to, by dziś być w tym miejscu, w którym jestem, i wciąż mam ochotę się rozwijać. Choć nie da się ukryć, że wiele rzeczy w moim życiu dzieje się na fali tamtego sukcesu – mówi w wywiadzie dla portalu Przeambitni.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień