Lidia Cichocka

Kajakarzy na naszych rzekach coraz więcej. Skąd taka moda?

Uczestnicy tygodniowego spływu Nidą zorganizowanego przez firmę kajakiem.pl z Jędrzejowa. Fot. archiwum
Uczestnicy tygodniowego spływu Nidą zorganizowanego przez firmę kajakiem.pl z Jędrzejowa.
Lidia Cichocka

Tłok na świętokrzyskich rzekach coraz większy. - W sezonie bywało, że czekałem by podjechać po kajaki przy młynie w Wolicy – mówi Marcin Latkowski z wypożyczalni Nida 24 w gminie Morawica.

O bardzo dobrym sezonie mówi Łukasz Górecki współwłaściciel największej firmy oferującej kajaki i organizującej spływy kajakiem.pl z Jędrzejowa. – Pogoda była bardzo dobra, stan wody tez w porównaniu z ubiegłym bardzo suchym rokiem był niezły więc goście dopisywali - mówi. Góreccy operują na rzekach: Nidzie, Liswarcie, Warcie i Pilicy. Mają bardzo szeroką ofertę: wypożyczają same kajaki, proponują imprezy dla firm, a także weekendowe wypady z ogniskami. I to one właśnie cieszyły się największym wzięciem.

- Na nasze rzeki przyjeżdża coraz więcej osób z zewnątrz – mówi Łukasz Górecki. W tym roku byli Japończycy, Francuzi, Czesi. – Najmniej jest kielczan zgodnie z góralską zasadą, że nie ma po co na Giewont chodzić.

Góreccy każdego roku starają się zaproponować coś nowego, w tym był to jednodniowy spływ dla absolutnych amatorów oraz nowe weekendowy odcinek z Sukowa Papierni. – W przyszłym roku zaprosimy na dolną Nidę i kawałek Wisły – dodaje Łukasz Górecki. Kajakiem.pl sezon już zakończył, ale w Nidzie, gdzie działają dwie spore wypożyczalnie trwa on nadal. - Całe wakacje był duży ruch – mówi Marcin Latkowski. Widać to na rzece i w miejscach zakończenia spływów. Wielokrotnie mieliśmy sytuację, że goście, którzy nie rezerwowali spływu czekali aż kajaki będą wolne. – A kiedy zaczynałem kilka lat temu miałem 30 kajaków, teraz obracam 100 – mówi Latkowski. I on myśli o inwestowaniu, chce zbudować pole biwakowe ze stacjonarnymi namiotami i zapleczem, bo coraz więcej osób chce zatrzymać się na dłużej.
Sezon kajakarski powoli dobiega końca, ale Latkowski zaprasza przez cały rok. – Organizujemy spływy także jesienią i zimą. Rzeki wyglądają wtedy przepięknie. Polecam.

Latkowski nie tylko wypożycza kajaki, ale także je sprzedaje i wie, że firm zajmujących się kajakarstwem przybywa. W tym roku wyposażył dwie: w Marzyszu i Kotlicach. To, że wypożyczających jest coraz więcej odczuwa Marek Durlik z wypożyczalni Nida z Krzyżanowic. Mimo to sezon zalicza do udanych. – Sprawdziła się propozycja spływów kajakowych łączonych z wycieczkami rowerowymi - mówi. Durlik zabiega by nad Nidą powstawała infrastruktura taka jak w Chrobrzu. – Robią to w Wiślicy, w Korczynie jest urokliwe miejsce. Rozmawiamy z burmistrzem Pińczowa by zbudował coś jak przystań i chociaż toi-toje na sezon – mówi. - Trzeba też coś zrobić w Jurkowie by wyjście na ląd było łatwiejsze. Przy tak dużym ruchu trzeba inwestować w to, co nad rzeką by nadal zachęcać do pływania.

Lidia Cichocka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.