Nie wiem, czy pod koniec czerwca, w czasie uroczystego zakończenia roku szkolnego w Kańkowie, ktoś domyślał się, albo choćby przeczuwał, że to ostatnia taka uroczystość w historii tej szkoły.
To najmniejsza szkoła w gminie Małkinia Górna (gdyby istniała, chodziłoby do niej 22 uczniów), ale nie planowano jej likwidacji.
Zadecydowali rodzice
Los szkoły w Kańkowie rozstrzygnęły nie władze gminy, ale rodzice uczniów, którzy w czasie wakacji postanowili - jeden po drugim - przepisać swoje dzieci do szkół w Małkini. 4 września, kiedy w szkołach rozbrzmiewał pierwszy dzwonek, w Kańkowie nie było po prostu uczniów.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- dlaczego wszyscy rodzice uczniów z Kańkowa w wakacje przepisali swoje dzieci do innych szkół
- co się stało z nauczycielami z Kańkowa
- co dalej z pustym budynkiem szkoły
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień