Kąpieliska brak. To może aquapark nad Kamienicą?
Wybetonowane koryto rzeki nie jest legalnym kąpieliskiem. Takiego na razie w Nowym Sączu nie będzie.
W upalne dni sądeczanie najchętniej kąpią się w przepływającej przez miasto rzece Kamienicy, choć nie jest to oficjalnie działające kąpielisko.
Przy ulicy Nadbrzeżnej, na wysokości hali MOSiR powstała niewielka plaża. Tuż nad wodą. Nie jest to jednak legalne kąpielisko. Mimo to wielu ludzi się tu kąpie.
Mateuszowi Kurasowi, który przyszedł nad wodę z synem Mikołajem, nie przeszkadza brak ratowników wodnych.
- Kiedy są upały, ważne jest, żeby mieć gdzie się schłodzić. A swojego dziecka sam pilnuję - dodaje Mateusz Kuras. - Cieszymy się, że mamy plażę i możemy z niej korzystać - dodaje mężczyzna.
Nie ma kąpieliska
W Nowym Sączu nie ma żadnego miejskiego kąpieliska. Ale oczywiście mieszkańcy i tak chodzą popływać sobie w Kamienicy czy Dunajcu.
- Tu jest nasza ulubiona miejscówka - mówią Klaudia i Katarzyna, które przyszły odpocząć i poopalać się na łąkę nad Kamienicą przy ulicy Jamnickiej. To zupełnie dzika plaża, bez wygód, ale im to nie przeszkadza, podobnie jak wielu innym odpoczywającym.
- Na terenie miasta są miejsca, gdzie mieszkańcy mogą bezpiecznie plażować - zauważa Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta Nowego Sącza.
Plażowanie to jedno, ale w upalne dni większym zainteresowaniem cieszą się kąpiele.
- Ze względu na górski charakter rzek przepływających przez miasto, nie ma możliwości stworzenia kąpieliska, które spełniało będzie prawne wymogi - wyjaśnia Witowski.
Dodaje, że mieszkańcy decydują się na kąpiel w rzece na własną odpowiedzialność.
W Nowym Sączu powinien powstać otwarty aqua park - uważa radny Tadeusz Gajdosz
Urząd Miasta przebadał próbki wody z sądeckich rzek. Spełniają one wymogi stawiane miejscom wykorzystywanym do kąpieli.
Tereny Kamienicy, Dunajca i Łubinki od maja patroluje sądeckie Wodne Ochotnicze Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy przynajmniej raz dziennie objeżdżają te miejsca.
- Znacznie częściej można ich spotkać w okresie wakacyjnym, kiedy mieszkańcy chętnie wypoczywają nad wodą - zapewnia rzecznik prezydenta Nowego Sącza.
Pomysł na Aqua Park
Radny Tadeusz Gajdosz uważa, że miasto powinno zainwestować w otwarty aqua park.
- Jesienią rusza nabór wniosków na dofinansowania projektów turystyczno-rekreacyjnych. Warto się tym zainteresować, zastanowić się nad lokalizacją wodnej rozrywki dla mieszkańców - dodaje z przekonaniem radny.
Interpelował on już w tej sprawie i zamierza wrócić do tematu.
- Kąpieliska nie muszą być urządzone w rzekach. Moim zdaniem dobrą lokalizacją byłyby skałki na Falkowej - podpowiada. - Kompleks rekreacyjny mógłby się znajdować w pobliżu rzeki, a nie bezpośrednio być z nią związany - twierdzi.
Zdaniem radnego, trzeba też rozważyć inne miejsca. Ważne jednak, żeby w ogóle podjąć temat, bo przecież mieszkańcy zasługują na własne kąpielisko.
- Teraz jeżdżą do Piwnicznej albo Starego Sącza - mówi.
Tysiące nad stawami
Starosądeckie stawy i powstałe na nich kąpielisko cieszą się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców regionu.
W upalne dni trzeba czekać w długich kolejkach przed wejściem do nich. Tak było w ostatnią niedzielę.
- Tego dnia było u nas 3800 plażowiczów. To tegoroczny rekord - mówi burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek.
Jeśli upały potrwają, może uda się pobić rekord ustanowiony w 2015 roku, kiedy jednego dnia plażowało tam 5500 osób.
- Czekamy teraz, aż sąsiad pójdzie w nasze ślady i stworzy taki kompleks u siebie. Mieszkańcy Nowego Sącza na pewno będą zachwyceni - mówi burmistrz Lelek.