Kiedyś centrum sławieńskiego przemysłu. Dziś nikogo tu nie ma
Dawny młyn miejski przy ul. Cieszkowskiego w Sławnie od czterech lat stoi opustoszały. Właściciel wycenił obiekt na 600 tysięcy złotych. Zabytku jednak nikt nie chce kupić.
Od kilku lat młyn miejski w Sławnie nie jest użytkowany. Maszyny i urządzenia zostały zdemontowane. Jego obecny właściciel stara się go sprzedać, ale jak na razie bezskutecznie. - Przychodzą ludzie, którzy są zaciekawieni tym zabytkiem. Mają różne pomysły, jednak trudnością dla potencjalnych kupców jest dojazd. Ciężarówki musiałyby jechać tu bardzo wąską drogą - mówi Jacek Kostrzewski, współwłaściciel budynku przy ul Cieszkowskiego w Sławnie. - Dach i okna były naprawiane, więc w kwestii stanu technicznego budynku wszystko jest prawidłowe i zabezpieczone. Wyceniliśmy obiekt na 600 tysięcy złotych - dodaje nasz rozmówca.
Sławieński młyn ma wielowiekową historię, która sięga ok. 1880 roku. To wówczas została wybudowana obecna forma młyna. Z historycznych źródeł można wyczytać, że budynek stał się własnością Żyda Beno Gottschlack’a. W kolejnych latach młynem zarządzali potomkowie Gottschlack’a, aż w 1926 roku młyn kupiło miasto Sławno, które planowało tu uruchomić elektrownię. Prace modernizacyjne trwały kilka lat, lecz z uwagi na ograniczenia techniczne odstąpiono od planowanej inwestycji. W latach 30-tych XX wieku pożar strawił wnętrze części magazynowej młyna, które później odnowiono. Po wkroczeniu wojsk radzieckich zdemontowano i wywieziono wyposażenie obiektu. Jednak p o zakończeniu II wojny światowej budynek ponownie zaczął funkcjonować jako sławieński młyn. - Działał w ograniczonym zakresie, w oparciu o urządzenia pozyskane z nieczynnych zakładów. W 1982 roku przeprowadzono w nim gruntowny remont i przywrócono funkcje młyńskie o docelowym przerobie ok. 100 ton zboża na dobę - mówi Jan Sroka, wiceprezes Fundacji Dziedzictwo. W latach dziewięćdziesiątych młyn stał się własnością Państwowych Zakładów Zbożowych S.A. Od 2006 do 2009 roku produkcję prowadził prywatny przedsiębiorca. Od tamtego czasu w zabytku nie działa już żadna firma. Właściciel obiektu zaznacza, że największym problemem jest wspomniany już wąski dojazd. Jeszcze przed wojną nad kanałem miejskim istniał specjalny most, który łączył młyn z magazynem zbożowym przy ulicy Rapackiego.
Obecnie zabytkowy obiekt jest wpisany do ewidencji konserwatorskiej. Jest w pełni chroniony. Zdaniem historyków wyróżnia się w architektonicznej strukturze miasta i jest idealnie wkomponowany w nadrzeczny krajobraz Sławna. Ciekawostką i zarazem atrakcją są oryginalnie zachowane drewniane stropy. Zabytkowy obiekt zlokalizowany jest między rzeką Moszczenicą, a kanałem miejskim.