44-latek wiózł pasażerów popularną linią miejską w Jastrzębiu-Zdroju. Jeden z mieszkańców zadzwonił na policję, bo „kierowca dziwnie się zachowywał”.
Wyobraźcie sobie Państwo kompletnie pijanego kierowcę autobusu, przewożącego pasażerów popularną linią w centrum miasta! To, niestety, prawdziwa sytuacja, do której doszło w poniedziałek w Jastrzębiu-Zdroju. 44-letni kierowca naraził nie tylko siebie, ale przede wszystkim pieszych i pasażerów, których wiózł popularną linią nr 117, prowadzącą przez centrum miasta, między innymi do szpitala.
W środku byli jeszcze pasażerowie
Policjanci otrzymali zgłoszenie od pasażerów w poniedziałek o godzinie 12.20.
– Nasi policjanci natychmiast pojechali na miejsce i zatrzymali go, gdy zjeżdżał z trasy o godzinie 12.45 na przystanku przy Arki Bożka. Alkomat wskazał dokładnie 2,96 promila – wyjaśnia młodszy aspirant Bogusława Dudek, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Wówczas – na końcu trasy – w autobusie siedziało jeszcze trzech pasażerów.
– Mamy zabezpieczone nagrania z monitoringu autobusu. Sprawdzamy, ilu pasażerów przewoził w takim stanie od rana – dodaje policjantka.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień