Krupiński: Spieszmy się opisywać ludzi, tak szybko odchodzą

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Maria Mazurek

Krupiński: Spieszmy się opisywać ludzi, tak szybko odchodzą

Maria Mazurek

Od 40 lat krakowski dziennikarz Wacław Krupiński rozmawia z wybitnymi polskimi artystami. Z niektórymi zaprzyjaźnił się na śmierć i życie, ale są i tacy, nieliczni, którzy nie odpowiadają mu na „dzień dobry”.

Wacław Krupiński: Nie nagrywasz?

Nie zawsze.

A ja tak. Nieżyjący już redaktor Władysław Cybulski, którego traktowałem jak mistrza, i pewnie nie ja jeden, znał stenografię. Ja cieszę się, że są nagrywajki - tak nazywam tzw. dyktafony - i z nich korzystam. A potem siedzę godzinami i mozolnie spisuję. Choć nie wszystko, bo część i tak piszę po swojemu. Od lat powtarzam, że w tym zawodzie pracuje się dupą. Trzeba swoje odsiedzieć. Zwłaszcza, jak się nie pisze z szybkością karabinu maszynowego.

A wcześniej trzeba siąść i przygotować się do rozmowy. Anna Dymna podczas promocji twojej nowej książki, podkreślała: Wacek zawsze jest świetnie przygotowany.

Przygotowuję się do wywiadów godzinami. Jestem z pokolenia, któremu nie śniło się o komputerach - bo gadam z artystami i spisuję to już od ponad 40 lat. Mam w domu teczki ze zbieranymi od dziesięcioleci wycinkami prasowymi; jest teczka podpisana Jerzy Trela, jest teczka Marek Grechuta, teczka Skaldowie. I wiele innych. Idąc na spotkanie z artystą, wyciągam jego teczkę, a potem zaskakuję go jakąś wypowiedzią sprzed lat. W dodatku - z podaniem źródła. Studentom na zajęciach z wywiadu powtarzam, żeby zawsze porządnie przygotowywali się do rozmowy. A wśród młodych rozmaicie bywa. Opowiadam studentom związaną z tym anegdotę. Ileś lat temu - ale już długo po śmierci Milesa Daviesa - do Michała Urbaniaka przyszła młoda dziennikarka. Pyta: a jak się panu nagrywało z Davisem? Urbaniak chętnie powrócił do wspomnień, połechtany tym pytaniem, no bo w końcu z Milesem byle kto nie nagrywał. Padły jeszcze z dwa pytania, no i to „A co teraz słychać u Davisa?”.

Co na to Urbaniak?

Czytaj dalej, a dowiesz się, którzy rozmówcy nie sympatyzują już z Wacławem Krupińskim i jak dziennikarz opisuje swoją pracę. 

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Maria Mazurek

Jestem dziennikarzem i redaktorem Gazety Krakowskiej; odpowiadam za piątkowe, magazynowe wydanie Gazety Krakowskiej. Moją ulubioną formą jest wywiad, a tematyką: nauka, medycyna, życie społeczne. Jestem współautorką siedmiu książek, w tym czterech napisanych wspólnie z neurobiologiem, prof. Jerzym Vetulanim (m.in. "Neuroertyka" i "Sen Alicji"), kolejne powstały z informatykiem, prof. Ryszardem Tadeusiewiczem i psychiatrą, prof. Dominiką Dudek. Moją pasją jest łucznictwo konne, jestem właścicielką najfajniejszego konia na świecie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.