Kto może studiować w szkole o. Rydzyka
Pełnomocnik ds. równego traktowania wierzy toruńskiej WSKSiM w to, że uczelnia nie dyskryminuje niewierzących kandydatów na studia.
„W wykazie dokumentów wymaganych w toku rekrutacji znajduje się punkt wskazujący na konieczność dostarczenia opinii proboszcza. Jest on jednakże opatrzony gwiazdką odsyłającą do przypisu, w którym stwierdza się, iż z powodów światopoglądowych, szczegóły pozostają do indywidualnego uzgodnienia z władzami WSKSiM.” - to fragment pisma Adama Lipińskiego, rządowego pełnomocnika ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania.
Pełnomocnik odniósł się w ten sposób do interpelacji posła Nowoczesnej Grzegorza Furgo. Parlamentarzysta skierował do premier Beaty Szydło pytanie, m.in. o to, czy polski rząd akceptuje dyskryminację studentów z powodów religijnych.
Chodzi o informatykę medialną, nowy kierunek studiów, który został otwarty w październiku w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Uczelnia, w której o. Tadeusz Rydzyk jest rektorem, prowadziła rekrutację ogłaszając, że kierunek ma dofinansowanie Unii Europejskiej. Wysokość dotacji na nowe kierunki studiów, które uczelni przyznało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, wyniosła 475 tys. zł.
Czy obowiązek dołączenia w rekrutacji na studia zaświadczenia od proboszcza to dyskryminacja z powodów religijnych? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień